Blog

powrót
Wróć
20.07.2016

Batoniki Lewandowskiej – recenzja batonów by Ann

Lajfstajl
--
batonik, by ann, dietetyczne przekąski, lewandowska, przekąski
batoniki lewandowskiej

Podczas tegorocznego Euro, piłka nie była jedyną okrągłą rzeczą wywołującą emocje. Niemal równie głośno było o kulkach mocy, a redakcje na przemian chwaliły lub ganiły za nie Annę Lewandowską. Postanowiłam przyjrzeć się innemu produktowi Lewandowskiej i zrecenzować batony Power Bar (marka: Foods by Ann).

Batony Power Bar Anny Lewandowskiej

batony lewandowskiej

Batony Power Bar kosztują 5,99 zł i dostępne są w sprzedaży wysyłkowej (koszt przesyłki za pośrednictwem Poczty Polskiej to 15 zł)

Batony Lewandowskiej są dostępne w trzech smakach:

  • Goji & Żurawina (najlepszy)
  • Kakao & Maca (w porządku, ale bez szału)
  • Dynia & Matcha (nie polecam)

Jeden batonik ma około 260 kilokalorii.

Producent deklaruje, że batony mają całkowicie naturalny skład. Niektórzy mogą być zaskoczeni, ale tak właśnie jest.

Fajna, poręczna, zdrowa i pożywna (jak na tak małą ilość kcal, batony są bardzo sycące) przekąska, którą warto mieć pod ręką na czarną godzinę. Ale dopóki nie będą dostępne w sprzedaży stacjonarnej, nie kupię ich ponownie – przesyłka jest zdecydowanie za droga.

batony lewandowskiej

W składzie produktów dominują daktyle, orzechy i wiórki kokosowe. Żaden z batoników nie zawiera dodawanego cukru. Jedyne do czego można by się przyczepić, to fakt, że batoniki mogą zawierać m.in. gluten i mleko, czyli składniki otwarcie krytykowane przez Annę Lewandowską.

Może zawierać śladowe ilości…

Należy jednak pamiętać, że informacja o tym, że produkt „może zawierać” np. gluten czy mleko, nie znaczy, że faktycznie je zawiera. Producent jest zobowiązany to ujęcia tej informacji na opakowaniu, żeby zabezpieczyć się przed ewentualnymi pozwami na wypadek wystąpienia reakcji alergicznej u osoby uczulonej na orzechy. Ale w praktyce końcowy produkt nie musi zawierać żadnego z tych składników.

Skąd biorą się śladowe ilości różnych składników w żywności?

Produkt przygotowany ze składników, które naturalnie nie zawierają glutenu (np. daktyle, wiórki kokosowe, orzechy), może być zanieczyszczony glutenem, ponieważ linie produkcyjne w obrębie jednej hali nie są od siebie szczelnie oddzielone. Jeśli w danym zakładzie wytwarza się produkty z użyciem mąki pszennej czy innych źródeł glutenu, istnieje ryzyko, że linia produkcyjna (z natury) bezglutenowego produktu, zostaje zanieczyszczona glutenem.

Właśnie dlatego istnieje ryzyko, że batoniki Lewandowskiej mogą zawierać gluten, mleko czy orzechy. Żeby tego uniknąć, należałoby wykorzystać certyfikowane półprodukty i wyprodukować batony w specjalnych halach produkcyjnych. To przełożyłoby się na jeszcze wyższą cenę produktu, co zapewne przesądziło o takiej, a nie innej decyzji marki Food by Ann.

Uważam, że to dobra decyzja. Batoniki nie zrobią krzywdy osobom, które stosują dietę bezglutenową czy bezlaktozową z powodu przekonań a nie alergii czy bardzo silnej nietolerancji.

Nie powinny być jednak spożywane przez osoby z alergiami! Dla osób chorujących na celiakię już 50 mg glutenu dziennie może być ilością szkodliwą, dlatego mogą sięgać jedynie po produkty zawierające poniżej 20 ppm glutenu (produkty te są oznaczone certyfikatem przekreślonego kłosa).

Podsumowanie

Batoniki Power Bar Anny Lewandowskiej to bardzo dobry jakościowo produkt o ciekawym smaku. Bez obaw może być wprowadzony do jadłospisu osób aktywnych, dbających o zdrową dietę. Niestety są dość drogie i dostępne wyłącznie w sprzedaży wysyłkowej.

Ani gratuluję dobrego produktu, a Was zachęcam do podzielenia się przepisami na domowe, zdrowe batony (linki mile widziane). Kto chce, żebym opublikowała przepis na domowe (znacznie tańsze) zdrowe batoniki? Tylko Wasze komentarze mogą mnie przekonać do spędzenia kilkunastu godzin w kuchni na nieudanych próbach, by w końcu móc zaprezentować Wam niezawodny przepis :D. Ahh, bym zapomniała, zobaczcie też fit batony z oferty Biedronki.

Autor wpisu

Monika Ciesielska

Dietetyk, samozwańczy doktor Lifestyle - pisze lekko o sprawach wagi ciężkiej. Promuje zdrowe podejście do zdrowego stylu życia i pozytywne odchudzanie oparte na skutecznych, udowodnionych naukowo metodach. Lubi czekoladę i hamburgery, ale udało jej się schudnąć - Tobie też ułatwi zadanie.

Komentarze

Komentuj jako gość:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

lub
  • Ja jestem zdecydowanie za przepisem na domową wersję batoników! 🙂 Sama robię takie w domu jednak ostatnio w tej kwestii wieje u mnie nudą.

  • Ja też jest za tańszymi batonikami 🙂 poprosimy przepis 🙂

  • Cena rzeczywiście wysoka, ale za jakość przeważnie sie słono płaci 🙂 ale jak ktoś ma dużo wolnego czasu to czemu by nie zrobić samemu? Poprosimy przepis 🙂

  • Jasne, że czekam na przepis.
    Dziś u mnie było ciasto z cukinii 😀

    • Ale super! Akurat mam 4 cukinie w lodówce, podzielisz się przepisem?

  • baaaardzo dużo przepisów na batony musli jest na blogu facet i kuchnia, np. tu: http://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/tag/batony/
    Wypróbowałam już kilka. Całkiem niezłe 🙂

  • Super obiektywny, neutralny post. Cieszę się, że mamy podobne zdanie na ten temat 🙂 Co do moich przepisów to proszę bardzo:
    1. Kuleczki owsiane z czekoladą z awokado. Tym zdobyłam serce mojego mężczyzny i nie tylko 🙂 W przepisie miód można zastąpić np. Ksylitolem lub erytrytolem. http://dietetycznienacodzien.blogspot.de/2014/01/kuleczki-owsiane-z-wiorkami.html
    2. Rafaello z kaszy jaglanej http://dietetycznienacodzien.blogspot.de/2015/01/rafaello-jaglane.html
    3. Batoniki musli z dodatkiem odżywki białkowej http://dietetycznienacodzien.blogspot.de/2015/11/batony-musli-z-bananem-orzechami-i.html
    4. Tradycyjne batoniki musli http://dietetycznienacodzien.blogspot.de/2014/04/batoniki-musli.html

    Daj znać czy coś wypróbowałaś i jak smakowało 🙂 Pozdrawiam serdecznie.

  • Różne batony już próbowałam, ale tych jeszcze nie 🙂

  • Jestem za przepisem, możliwie najprostszym, z najbardziej dostępnych, możliwie najtańszych składników, idealnie gdyby można było zrobić na zapas, tak, żeby chwilę mogły poleżeć. To już są hardcore wymagania, co? 😛

  • Oczywiście, że czekam na domową wersję takich batoników 😛

  • Jak tak czytam to batony Ani wychodzą bardzo tanio. Kiedyś na jednym z blogów dietetycznych znalazłam przepis gdzie wyprodukowanie pięciu batonów to koszt 50 zł, więc zdecydowanie drogo. Te batony były wprawdzie bardziej kaloryczne i większe, ale to i tak dużo.

    • ileee?! omg 🙁

      • Doczytałam. Z podanej porcji wychodzi ok 0,5 kg, składniki z kolei kupione w sklepie typu bio, eco, organic etc (olej kokosowy, płatki kokosowe, wiśnie suszone). Jak to podmienić na coś z przeciętnego sklepu, wyjdzie taniej, lecz nadal dużo, pewnie coś z przedziału 30 – 40 zł.

  • Bardzo tanie te batoniki! 🙂 Koniecznie dodaj wpis o domowych batonikach 😀

  • Chcemy przepis! 🙂

  • Ciekawa byłam tych batonów, ale bardziej skłonna jestem zrobić takie sama 🙂

  • ja, ja, ja chce ! Ale prosze – z duza iloscia daktyli ! 🙂

  • Z chęcia przeczytam Twój przepis ;D Co prawda sama robie batoniki musli ale każdy nowy przepis zaawsze sprawia że dokonuje jakiś zmian w swoim 😀

  • Wyglądasz zdecydowanie lepiej w tej sukience niż modelka na stronie zalando;D

  • Przepis! Przepis! Przepis! 🙂

  • i ja i ja też chce przepis :DD

  • Rzeczywiście cena wysyłki jest kosmiczna! :O

    • Idź na „czarymary.pl” tam wysyłka od 4,99zł.

      • Na Allegro też są i wysyłka od 4,99zł.

  • Nie wiem, jakie to ceny, ale z pewnością wyjdzie dużo drożej niż takie domowe. Ja sobie chwalę takie amarantusowo-owsiane według tego przepisu

    http://moj-kawalek-podlogi.pl/domowe-owsiano-amarantusowe-batony-z-sezamem-i-nasionami-chia/

    Lubię też takie bez pieczenia na bazie daktyli i orzechów 🙂

  • Ja chcę przepis na domowe batoniki, proszę! 🙂

  • Jem kolejny już batonik by Ann i niestety w kolejnym znajduję coś bardzo twardego – jakieś niezidentyfikowane cząstki. Omal nie połamałam sobie zębów!
    Wersja domowa na pewno bardziej bezpieczna w myśl zasady „wiem, co jem”.

    • To pewnie resztki łupinek, ale fakt – nie powinno ich tam być.

    • ja tez znalazłam w batonie coś twardego i dosyć dużego :/

  • Mnie smakowały wszystkie smaki i wszystkie polecam. A cena? Tyle kosztuje zdrowa żywność i produkty bio. Batoników nie trzeba jeść codziennie. Lepiej kupić czasem „zdrowe kalorie” niż podejrzaną bułę z szynką i dodatkiem warzywnym w postaci kapusty pekińskiej za 6 zeta. Poza tym zdecydowanie mozna sie nimi najeść:) Fajna alternatywa na zagryzkę na wycieczce, czy w podróży.

  • Zamiast przereklamowanych batonow Lewandowskiej gdzie placi sie tylko za „nazwisko” polecam batony np. Dobra Kaloria. Tansze a sklad samo zdrowie! Z reszta od nich tez skopiowala pomysl…

    • Baton „Dobra Kaloria” waży 35g, a baton”Lewandowskiej” 60g. Czyli cena podobna.

  • Bardzo tanie te batoniki! 🙂 Koniecznie dodaj wpis o domowych batonikach 😀