Blog

ikonka powrotu
Wróć
28.06.2016

Smaczny, zdrowy deser – szybki i łatwy pudding chia

chia

Informacje podstawowe

Małe, czarne, niepozorne kuleczki. Szumnie okrzyknięte mianem superfoods. Dobrze wyglądające na instagramie. Szeroko polecane przez fit blogerki. Modne.

A jakie są ich właściwości? Jeśli warto jeść nasiona chia to jak zrobić łatwy pudding chia?

Czy faktycznie warto jeść nasiona chia?

Producenci deklarują, że nasiona chia:

  • są dobrym źródłem białka (17 g/100g)
  • są dobrym źródłem błonnika (34 g/ 100 g)
  • w 63% pokrywają dzienne zapotrzebowanie na wapń
  • w 43% pokrywają dzienne zapotrzebowanie na żelazo
  • stanowią bogate źródło witamin (witamina E i witaminy grupy B)
  • ponadto są dobrym źródłem kwasów omega 6 i omega 3 w dobrej proporcji (3:1)

I ja się z tym wszystkim zgadzam. Ale w odróżnieniu od producentów podkreślę, że powyższe wartości odżywcze odnoszą się do 100 gramów produktu.

100 g nasion chia to 10 dużych łyżek produktu. Niestety, znacznie łatwiej byłoby zjeść 100 g czekolady (1 tabliczka), niż 100 g suchych nasion.

Zalecana dzienna porcja – 10 gramów nasion chia – nie dostarczy zawrotnych ilości witamin i minerałów. Przybliży Cię jednak do pokrycia dziennego zapotrzebowania i pozwoli na odkrycie zupełnie nowego smaku. Mój łatwy pudding chia nie przypomina żadnego innego znanego mi dania.

Warto z tego skorzystać, bo często urozmaicenie jadłospisu jest jedynym sposobem na utrzymywanie zdrowych nawyków żywieniowych dłużej, niż przez okres diety odchudzającej.

Większość badań, na które trafiłam nie wykazało wpływu diety bogatej w nasiona chia na szybszą utratę masy ciała czy lepsze wyniki w sporcie.

Nasiona chia na szybko – łatwy pudding chia

łatwy pudding chia przepis

Większość przepisów zakłada całonocne przechowywanie mieszanki chia i mleka (najczęściej dwóch rodzajów: kokosowego z puszki + roślinnego)

Przepis na dużą szklankę (300 ml) puddingu chia

Składniki:

  • 3 łyżki nasion chia (30 g nasion chia)
  • 120 ml ciepłej wody lub mleka roślinnego (jeśli chcecie zmienić objętość końcową puddingu chia, skorzystajcie z proporcji 4 x więcej płynu, niż nasion)
  • 150 – 200 ml mleka kokosowego z puszki
  • opcjonalnie: łyżka miodu (nie ma wpływu na właściwości puddingu, a jedynie na słodki smak finalnego deseru)

Przygotowanie

  1. Nasiona chia (3 łyżki) zalać ciepłą wodą (120 ml), dokładnie wymieszać, odstawić na 5 minut
  2. Dodać zimnego mleka kokosowego z puszki (150 ml) – ważne, by mleko było zimne, żeby można było wstawić szklankę do lodówki
  3. Odstawić do lodówki na 5 minut, po upływie 5 minut wymieszać
  4. Odstawić (prawie gotowy) pudding chia na 15 minut, wymieszać
łatwy pudding chia

Musicie pamiętać, że nasiona chia same w sobie nie mają wyrazistego smaku – przejmują smak płynu, w którym są zanurzone. Dla niektórych osób wersja bez miodu jest niejadalna.

Szybki pudding chia można dowolnie komponować z owocami, wiórkami kokosowymi, orzechami czy innymi dodatkami. Ja najbardziej lubię go w formie przekładańca – ułożonego piętrowo z musami owocowymi (np. zblendowane truskawki, kiwi, mango, całe maliny, borówki – jeszcze nie trafiło mi się połączenie, które smakowałoby źle).

Podsumowanie

Czy warto jeść nasiona chia skoro nie mają szczególnego smaku, a wartości odżywcze przypadające na jedną porcję również nie wyróżniają tego produktu spośród wielu innych, łatwiej dostępnych?

Warto. Nie są lekiem na całe zło, nie pokrywają dziennego zapotrzebowania na wszystkie witaminy i minerały, ale zdecydowanie warto zwiększyć ich udział w codziennej diecie.

Nasiona chia są produktem zdrowym i wartościowym (choć nie tak bardzo, jak przedstawiają to ich sprzedawcy), a ponadto mają unikalną właściwość tworzenia galaretki, puddingu w połączeniu z niemalże dowolnym płynem. Jeśli dotychczas standardowy zestaw śniadaniowy to kanapka z kanapką przegryzana kanapką, to taki prosty, ale efektowny pudding może odmienić czyjeś podejście do zdrowego jedzenia!

Żeby polubić zdrowe odżywianie po prostu trzeba dać sobie szansę na spróbowanie jak największej ilości nowych produktów. Jeśli dotychczas podstawę diety stanowiły pyszne kanapki z ciepłym, białym pieczywkiem, dużą porcją masła, żółtego sera, wędliny, keczupu i dodatkiem warzyw, to nie dziwię się, że ktoś nie jest usatysfakcjonowany ciemną, mokrą karykaturą chleba, bezsmakowym awokado (bo skąd ktoś może wiedzieć, że warto dodać ząbek czosnku, papryczkę chilli i odrobinę soli, żeby smakowało?) i pomidorem bez fury soli?

Nie bójcie się nowych smaków, testujcie do skutku i poszerzajcie żywieniowe horyzonty. To jedyna metoda, by polubić zdrowe odżywianie i na stałe wprowadzić je do swojego życia.

Bo skąd masz wiedzieć czy lubisz zdrowe jedzenie, skoro go nie znasz?

Komentarze

Komentuj jako gość:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

lub
  • Ale ślicznie wygląda ten deser! <3

  • Uwielbiam chia za tę wspaniałą konsystencję, którą nadaje deserom, ale również często dodaję ją do wypieków, gdzie również stanowi ciekawy dodatek 🙂

  • Uwielbiam ten pudding, szczególnie w gorące dni! W połączeniu z truskawkami to niebo w gębie 🙂

    • Moje ulubione połączenie to chyba mus z truskawek, pudding chia i muss mango na górze. No niebo w gębie! 😀

      • Czy konsystencja nasiona jest na tyle żelowa, że dajesz rade je tak przekładać? Mi na ogół wychodziły za rzadkie, ale nie dawałam właśnie tej ciepłej wody. Muszę spróbować. Wygląda przepysznie.

  • Ja zalałam pierwszy raz zimnym mlekiem i… nie wyszedł. Chociaż stał całą noc w lodówce. Muszę spróbować Twoim sposobem.

    • Zrobiłam minionej nocy test. Pozostałą część mleka kokosowego zmieszałam z chia i odstawiłam do lodówki – nieco zgęstniało, ale konsystencja pozostawia wiele do życzenia. Ciepła woda jest tu chyba kluczowa, wtedy ziarenka szybko puszczają żel 🙂

      • Moim zdaniem to raczej kwestia odpowiedniego wymieszania/ubicia. Ostatnio robiłam ze zwykłym krowim mlekiem (aromatyzowanym przyprawami). Najpierw wymieszałam i wstawiłam do lodówki. Po całej nocy ciągle było płynne, a nie „puddingowe”. Ale potem ubiłam to jeszcze raz rózgą do ciasta i konsystencja zaczęła się zmieniać – 2 godziny i był pudding.

  • Jadłam taki pudding z nasion chia i był bardzo dobry. Próbowałam pierwszy raz i myślałam, że jak nasiona to musi bardzo strzelać między zębami. Jaka była radość, gdy przyjemnie się rozczarowałam! 🙂
    Podoba mi się w Twoim spojrzeniu, prezentowanym w tym poście, że dajesz nam powody, by nie popadać w euforię na punkcie chia, lecz także nie być całkiem przeciwnym. 🙂

  • Muszę wreszcie spróbować tych nasionek, ciekawa jestem jak smakują. Mam jakieś dziwne przeczucie, że się nie polubimy, bo takie glutkowato – żelowate rzeczy to nie moje smaki, ale próbowanie jest ważne, więc spróbuję 😉

    • Zacznij od wersji z mlekiem kokosowym z puszki i dużą łyżką miodu (do objętości podanych w przepisie) – takie są najsmaczniejsze 🙂

  • A nie dało by się zrobić czegoś podobnego na bazie siemienia lnianego?? Bo tak jakoś kojarzy mi się ta konsystencja 😉 w Twoim wykonaniu chyba każde danie wygląda pysznie;)

    • Ale mi zrobiłaś zagadkę! Spróbuję 🙂

  • Hej hej. Warto pamoetac o tym ze nasiona szalwi hiszpanskiej musza byc zalane najpierw jakims cieplym plynem i odstawione na jakas dluzsza chwile zeby „puscily” wlasnie te wspomniana galaretke (tak jak w przypadku siemienia). Suche nasionka nie wnosza zupelnie nic. Przelatuja po prostu przez uklad pokarmowy nie zostawiajac po sobie sladu 😉

  • Fajną alternatywą są też gotowe produkty z nasionami chia, szczególnie kiedy zabieramy takie śniadanko/przekąskę w podróż czy do pracy. Polecam płynne przekąski Chias – bez dodatku cukru i z naprawdę dobrym składem (głównie napój na bazie soków owocowych)

  • Nasiona chia w takim deserze służą jako błonnik bo nie zostają strawione w przewodzie pokarmowym więc nie mamy jak korzystać z ich „bogactwa” 🙂

    • Nasiona chia w przeciwieństwie do np. nasion lnu ulegają w żołądku całkowitemu strawieniu. 🙂

  • I nareszcie dowiedziałam się jak je robisz 🙂 Dzięki!

  • Przypomniałaś mi o puddingu chia, od zeszłych wakacji go nie jadłam 😀 A tak uwielbiałam 😀

  • Zrobiłam dzisiaj ten pudding po raz pierwszy, zjadłam… i zaraz zrobiłam kolejną porcję na jutro 😀 PYCHA!

  • Ja spotkalam sie jeszcze z opinia, ze aby te wszystkie wlasciwosci w ogole zadzialaly chie trzeba mielic- jak siemie lniane- w innym przypadku po prostu przez nas „przelatuja” i organizm nie zdola nic wchlonac. Co Ty na to?
    Zgadzam sie ze bez wzgledu na wszystko WARTO, bo w jedzeniu jak we wszystkim nie ma cudow, a suma malych codziennych dzialan 🙂 Zagladam tu od ok.miesiaca i lubie Twoja energie i entuzjazm, ktory wyziera z postow. Pozdrawiam, magda

  • Można też mieszać wieczorem z jogurtem naturalnym i na rano dodać do granoli czy innego musli 😉 też pycha 🙂

  • Czy mogę użyć mleko kokosowe z kartonu?

  • Ale ślicznie wygląda ten deser! <3

  • Muszę wreszcie spróbować tych nasionek, ciekawa jestem jak smakują. Mam jakieś dziwne przeczucie, że się nie polubimy, bo takie glutkowato – żelowate rzeczy to nie moje smaki, ale próbowanie jest ważne, więc spróbuję 😉