Blog

powrót
Wróć
11.01.2022

Śniadania białkowo-tłuszczowe – czy warto je jeść?

Dietetyka
--
dieta, śniadanie
śniadania białkowo - tłuszczowe

Wydaje Ci się, że wszystko już wiesz. Pięć posiłków dziennie obcykane, wiesz czym się różni PPM od CPM, a lista prozdrowotnych produktów w Twojej kuchni jest dłuższa, niż lista zarzutów obywateli wobec partii rządzącej (obywateli dowolnego kraju wobec dowolnej partii – więc bez obrazy!). Aż tu nagle znowu ktoś próbuje wywrócić Twój dietopogląd do góry nogami i okazuje się, że wszystko, co wiedziałeś i lubiłeś, możesz wyrzucić do kosza (tam, gdzie jest miejsce produktów zawierających mleko, gluten i strączki, ofkors!). Albo jesz śniadania białkowo-tłuszczowe, albo nie jesteś prawdziwym fitfrikiem!

No nie do końca.

Po co Ci całe to zdrowe odżywianie?

Strzelam, że oczekujesz:

  • dobrego samopoczucia,
  • poprawy stanu zdrowia,
  • i/lub szczuplejszej sylwetki.

Z takimi tematami trafiają do nas najczęściej klientki.

Wszystkie te cele da się realizować niezależnie od tego, jakie śniadania lubisz jeść Jeśli kilogramy spadają (lub waga utrzymuje się na pożądanym poziomie), czujesz się lekko i dobrze z tym, co jesz (bo wypracowałeś już sobie sprawnie działający system, który oprócz perfekcyjnego rozkładu makroskładników bierze pod uwagę czynnik, o którym większość dietetyków zapomina – samo życie), a Twoja forma i wyniki badań świadczą o tym, że jesteś zdrowy, niczego Ci nie brakuje i wszystkie trybiki w organizmie pracują tak, jak należy, to czy naprawdę musisz coś zmieniać?

Nie.

Dlatego nie będę Cię zachęcać, byś przerzucił się na śniadania białkowo-tłuszczowe, a płatki owsiane, chleb i kaszę jaglaną wyrzucił do kosza, bo od teraz tylko tam będzie dla nich miejsce! Chcę Ci pokazać alternatywę dla kolorowych owsianek i kanapek, które od wielu lat znajdują się najwyżej na liście zdrowych śniadań na diecie. A już na pewno biją rekordy popularności na instagramie.

Śniadania białkowo-tłuszczowe – czy są lepsze?

Badacze skupiają się głównie na odpowiedzi glikemicznej po śniadaniach białkowo-tłuszczowych vs. klasycznych. Zgodnie z przewidywaniami, ograniczenie węglowodanów w posiłku zmniejsza odpowiedź glikemiczną, ale to nie jest konieczne ani w profilaktyce, ani w leczeniu cukrzycy czy insulinooporności. Da się skomponować posiłek o niskim/średnim ładunku glikemicznym z udziałem węglowodanów.

Zamiast budować wielkie nadzieje wokół śniadań białkowo-tłuszczowych lepiej sprawdzić jak takie śniadania działają na Ciebie.

Dlaczego warto spróbować jeść śniadania białkowo-tłuszczowe?

  • Śniadanie najczęściej jest posiłkiem, który zjadasz jeszcze w domu. Tu możesz sobie pozwolić na smażenie omletów i jajecznicy, a do pracy łatwiej zabrać kanapkę czy lunchbox (a najpopularniejsza baza lunchboxów to makarony i kasze). Śniadania białkowo-tłuszczowe mogą przyczynić się do urozmaicenia diety w ujęciu całościowym,
  • Sporo osób deklaruje, że śniadania białkowo-tłuszczowe zapewniają sytość na dłużej, niż śniadania złożone głównie z węglowodanów – nie ma to potwierdzenia w nauce, ale warto sprawdzić na sobie. Pamiętaj, żeby porównywać śniadania o zbliżonej kaloryczności – jeśli Twoja standardowa owsianka ma 300 kcal, a śniadanie białkowo-tłuszczowe 500 kcal, to nic dziwnego, że czujesz się po nim bardziej nasycony

Część zalet śniadań białkowo-tłuszczowych można również przypisać śniadaniom węglowodanowym!  Nie ma badań, które wykazują, że śniadania białkowo – tłuszczowe są istotnie lepsze od pozostałych. Z drugiej strony to, że nie ma badań, nie znaczy, że nie warto przetestować takiego – nieobarczonego dodatkowym ryzykiem – rozwiązania na sobie.

Jak komponować śniadania białkowo-tłuszczowe

  1. Śniadanie – niezależnie od makroskładników –  powinno pokrywać dzienne zapotrzebowanie energetyczne w około 25-30% (przy założeniu 4-5 posiłków w ciągu dnia)
  2. Śniadania białkowo – tłuszczowe, oprócz źródeł białek i tłuszczu mogą być urozmaicone:
    • warzywami
    • nieoczywistymi produktami zawierającymi duże ilości tłuszczu tj. ziarna słonecznika, dyni, wszelkie inne nasiona i pestki, oleje roślinne
    • awokado aż w 80 % składa się z tłuszczu!
    • chlebem czystoziarnistym (lub małą ilością wysokiej jakości chleba z mąki żytniej)
    • ziołami
  3. Muszę ostudzić Twój zapał – to, że jedzenie śniadań białkowo-tłuszczowych ma wiele potencjalnych korzyści nie znaczy, że masz zacząć wpychać w siebie tłuszcze trans, kilogramy czerwonego mięsa, a wszystko to smażyć na niskiej jakości oleju. Najważniejsza cecha się nie zmienia: składniki śniadań b-t muszą być wysokiej jakości, odżywcze, świeże i wartościowe.

Dlaczego nie podaję konkretnych przepisów? Bo skoro nie ma badań, to nie ma i protokołu postępowania ;). Trudno powiedzieć jaki powinien być dokładny rozkład makroskładników w śniadaniu, byśmy odczuli wszystkie potencjalne korzyści, które mogą przynieść śniadania białkowo-tłuszczowe.

Podsumowanie

Sława śniadań białkowo-tłuszczowych powinna cieszyć nas wszystkich, nie dlatego, że to odkrycie na miarę Kolumba, które zrewolucjonizuje Twoje podejście do odchudzania i od teraz zaczniesz gardzić czekoladą, hejtować lody i obrazisz się nawet na Rafaello.

Największą zaletą popularności śniadań białkowo-tłuszczowych jest poszerzenie żywieniowych horyzontów. Dla wielu osób zdrowe śniadanie kończy się na owsiance z owocami i przekonaniem, że największe zło tego świata to kanapki (a jak wiecie z wpisu o zdrowych kanapkach, tak nie jest).

Wadą ich popularności jest demonizowanie śniadań zawierających węglowodany, które często są lepszym wyborem jako dominujący składnik śniadania (np. dla sportowca, który godzinę po śniadaniu rusza na swój trening do maratonu).

Najważniejsze, by śniadanie było sycące, przygotowane z wysokiej jakości produktów, które dostarczą Ci witamin i składników mineralnych. Ważniejszy, niż skład śniadania, jest rozkład makroskładników i ilość kalorii z całego dnia. W końcu chyba wszyscy znamy ten scenariusz… 😉

Śniadania białkowo-tłuszczowe

Jestem ciekawa jakie doświadczenia z śniadaniami białkowo-tłuszczowymi macie Wy – moi Czytelnicy z krwi, kości (i mięśni, rzecz jasna!). Kto stosował, kto zauważył zalety jedzenia takich śniadań? Interesuje Was wpis z propozycjami śniadań b-t?

Autor wpisu

Monika Ciesielska

Dietetyk, samozwańczy doktor Lifestyle - pisze lekko o sprawach wagi ciężkiej. Promuje zdrowe podejście do zdrowego stylu życia i pozytywne odchudzanie oparte na skutecznych, udowodnionych naukowo metodach. Lubi czekoladę i hamburgery, ale udało jej się schudnąć - Tobie też ułatwi zadanie.

Komentarze

Komentuj jako gość:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

lub
  • Zaczęłam się interesować tematyką śniadań, kiedy mocno zirytowało mnie to, że po 2-3 godzinach od śniadania chce mi się spać, jestem zmęczona i taka „wymięta”, zero energii. Niestety, w pracy nie da się zdrzemnąć 😉 Znalazłam gdzieś w necie pojęcie „śniadania b-t”, poszukałam więcej info i zaczęłam stosować takie śniadania na sobie. Efekt? Energia wróciła, spać się nie chciało, a nawet uczucie głodu pojawiało się później. Śniadania b-t to śniadania stworzone dla mnie 🙂 A musli czy inne śniadanka jadam, ale o wiele rzadziej.

    • Kurcze to tak jak ja.musze poszukac tez cos na ten temat bo zawsze jem owsianke

      • Ja się owsianką w ogóle nie najadam :<

    • Jakbym czytała o sobie! W dwie godziny po śniadaniu zazwyczaj śpię na siedząco. Zdecydowanie muszę zgłębić temat, chociaż to będzie oznaczało wcześniejsze wstawanie, bo aktualnie płatki przygotowują wieczorem (zalewam wodą) a dopiero w pracy jem, po dodaniu jogurtu. Jem takie śniadania od chyba 1,5 roku… Jak dobrze, że trafiłam na ten temat 😀 A Twoja rekomendacja mnie całkowicie przekonała do zmiany!

  • Ja mam problem, który doskonale oddaje grafika na końcu 😉 A śniadania jem różnie, tylko w węglowodanowych od dłuższego czasu używam płatków gryczanych zamiast owsianych do „owsianek”. Z jednej strony przy insulinooporności, od takich śniadań powinnam się trzymać z daleka, z drugiej – dobrze się czuję, a moja pani doktor kazała nie odstawiać takich posiłków

  • Super wyglądają te zdjęcia, a opis jeszcze bardziej zachęca do jedzenia śniadań, ale u mnie śniadania w ogóle się nie sprawdzają. Wstaję przed godz. 6 rano, szybko szykuję się i lecę do pracy. Gdybym spróbowała coś zjeść o tej godzinie, to by mnie zemdliło – już kilka razy próbowałam i to nie dla mnie. Pierwszy posiłek jem wtedy, gdy robię się głodna, czyli ok. godz. 10-11. Wtedy to jest albo jakaś kasza z warzywami, albo banan, albo chleb czystoziarnisty z miodem z pasieki.
    Tak więc to nie dla mnie. Ale gdybym się kimś opiekowała (dziecko, chłopak itp.), to pewnie wmuszałabym w nich śniadania z rana 😀

  • Bardzo się cieszę z tego posta, a to dlatego, że sama od prawie pół roku stosuję śniadania b-t. Na początku było ciężko, bo jak to zjeść jajko na twardo – bez majonezu (to zanim odkryłam vege majonez) i chlebusia? 😉 Ale z czasem zaczęłam dostrzegać masę korzyści:
    – mniejsza ochota na podjadanie w ciągu dnia

    – dłuższe uczucie sytości na spokojnie 4-5 h (po owsiance do 3 h byłam głodna)

    – brak poczucia ciężkości na żołądku (chociaż początkowo było zupełnie odwrotnie, ale odkryłam, że źle działa na mnie właśnie połączenie jajecznicy z pieczywem)
    – spadek wagi – WRESZCIE! (oczywiście to nie jedyna rzecz, którą stosuję, ale znacznie się przyczyniła do efektu)
    – możliwość tworzenia lunch-boxa na bazie węglowodanów (bo rano dostarczyłam sobie białko i tłuszcze) – więc jem kasze i pełnoziarnisty makaron bez wyrzutów sumienia
    – maksymalne ograniczenie pieczywa w diecie – czasem grzanki do zupy

    Co jem? Głównie jajka – trochę brakuje mi pomysłów, ale też mi smakują. Przyrządzam różnie, szczególnie w weekendy, ale w tygodniu robię wieczorem omleta z dodatkami, pakuję do pudełka, a w pracy odgrzewam w mikrofali – da się 🙂 (jem śniadanie w pracy, bo rano na czczo piję kawę z olejem kokosowym – tylko tak mogę zachować odpowiednie przerwy między posiłkami, kawa zalepia na ok 2h)

    Chętnie posłuchałabym o innych przykładach b-t śniadań i zainspirowała się 🙂

  • Świetny, merytoryczny tekst. W trzech pierwszych akapitach napisałaś coś, czego nie przeczytałam jak dotąd na żadnych Fit Stronach Fit Dietetyczek, a co jest bardzo ważne! U siebie zauważyłam mnóstwo zalet po jedzeniu śniadań BT, ale dużym problemem była… moja miłość do SŁODKICH śniadań 😉 Nie potrafię rano wciskać w siebie wytrawnych omletów, ale z drugiej strony nie mam ochoty na węglowodany. Dobrym rozwiązaniem stał się omlet z mąki kokosowej i odrobiną odżywki białkowej. Z drugiej strony, jeżeli wracam z porannego biegania – only owsianka!

    • a może sprawdzi Ci się w takim wypadku placuszek – jajko, 1 banan, 4 łyżki płatków np. owsianych? smażysz na oleju kokosowym i możesz dodać dowolne dodatki. Jak jesz nabiał to jogurt naturalny i owoce – pyszne! 🙂

      • Uwielbiam takie placki 🙂 ale chodziło mi o śniadanie białkowo-tłuszczowe na słodko – trudne do zrobienia, ale właśnie mąka kokosowa się do tego nadaje, bo składa się głównie z tłuszczy 🙂 Pozdrawiam!

  • Ja się podzielę :). Całe życie jadłam owsiankę na śniadanie, na mleku, na wodzie, na jogurcie itd. W momencie jak waga stanęła, a wciąż brakowało tych ostatnich 5 kg (wiem, waga nie jest ważna) spróbowałam śniadań b-t i bardzo ładnie zeszły 2 kg. Potem co prawda znów pojawił się zastój, wciąż szukam dobrego rozwiązania na ciało aniołka VS (każdy ma swoje ideały :). Na początku trudno mi się było przestawić, bo bardzo lubię dania na słodko, a ciężko z kiełbasy zrobić ciastko, ale da się. Omlety, ciastka z kubka (mug cakes), etc. Nie ukrywam, że dużo posiłkuję się odżywką białkową. Przekonałam się też do jajecznicy, jajek na miękko, ryb na śniadania a nawet tatara (polecanego przez Annę L.). Czy działa? Ja akurat mam kryzys (gdzie te efekty?), ale jeszcze miesiąc temu byłam bardzo zadowolona. Na pewno pomaga to uzyskać dobry stosunek białka do węglodowanów w codziennej diecie (Polacy podobno jedzą za dużo węglodowanów), poza tym jestem w stanie wytrzymać do obiadu o 12 (śniadanie jem o 7, wieczorami mam większy apetyt, chodzę regularnie pakować, więc wolę rano nie przesadzać z jedzeniem). I jeszcze jedna rzecz, którą zauważyłam, po owsiance na śniadanie (nie wiem czy to kwestia samej owsianki, czy węglowodanów w ogóle, bo zawsze jadłam owsiankę) miałam zawsze wzdęty brzuch i utrzymywało mi się to cały dzień. Po białku na śniadanie zauważyłam dużą poprawę.Podsumowując, polecam mimo wszystko :D. Może nie maco zaczynać przygody z bt na śniadanie z żywym mięsem (tatar), ale omlet już lepiej.

  • A mozesz podac przyklady takich sniadan?

  • Mam właśnie problem, że za mało jem na śniadanie, a potem nie mogę się najeść cały dzień ;/ Czekam na Twoje przepisy 🙂

  • Super wpis, już nie mogę patrzeć na owsiankowe wariacje. Proszę o więcej przepisów na takie b-t śniadania. Serdecznie pozdrawiam!

  • Ja b-t śniadania uwielbiam, najczęściej jest to omlet z siemieniem lnianym, troche twarożku plus kurczak lub łosoś, a do tego ogórek, papryka, czy rukola. Trzymają mnie długo i dobrze się po nich czuję. ALE ja z kolei mam inny problem – fitatu notorycznie pokazuje, że w ciągu dnia spożywam zaledwie 40-50% węgli z mojego zapotrzebowania. Węgle to dla mnie głównie ryż, makaron bezglutenowy, czy kasza jaglana, jedzone maks. 2 razy dziennie. Pytanie – czy takie niedobory są bardzo niebezpieczne dla redukcji?

  • Ja chętnie poczytam propozycje takich śniadań. Przyznaję, że nie bardzo umiem je komponować, ostatnio jadam głównie węglowodany.

    • ja tez bo z propozycji 2 od trenera to troche słabo tak zaczynac dzien 7 dni w tyg ;-)))

  • Nie lubie posilkow weglowodanowych, bo jestem po nich glodna. Ale posilki tluszczowo-bialkowe mi nie sluza ze wzgledu na to, ze ciezko je trawie i mam pozniej zgage. Generalnie wszystkie posilki (sniadanie rowniez) komponuje wg zasady 45-55% wegli a cala reszta to bialka i tluszcze dzielone mniej wiecej pol na pol. Tak jest w moim przypadku optymalnie.

  • Przekonują mnie te argumenty i czasem sobie planuję, że następnego dnia będzie na śniadanie omlet z warzywami – a potem rano mam jednak ochotę na coś słodkiego 😀 Choć zdarza się i faktycznie zjeść tego omleta. Nie wiem, od czego to zależy, że raz mi przez noc spadnie cukier bardziej odczuwalnie, a raz mniej… Pewnie przy pilnowaniu indeksu glikemicznego można ten efekt porannej chcicy na słodkie ograniczyć, ale nie wiem.

    • Ja mierzyłam cukier rano naczczo i zauważyłam że po pszenicy na kolacje (makaron, pieczywo) rano mam wyższy cukier ok 101, a po innych węglach na kolację np 89

  • faktem jest ze ten typ śniadan jest bardzo popularny u trenerow personalnych i co wiecej rzeczywiscie sa fajna alternatywa dla ” chlebowcow-kanapkowcow” jak ja i jednoczesnie tez sa syte… ,dzieki za wpis,pozdrawaim

  • Jestem na początku swojej drogi ku zdrowszemu życiu, dlatego kompletnie na razie nie mogę się odnieść do wpływu takich, czy innych śniadań na moje samopoczucie, mogę jedynie zaufać swojemu organizmowi, który rano woli pochłonąć jajecznicę / omleta / serek wiejski, a owsiankę z owocami wsunąć na deser czy tam kolację. Jestem bardzo ciekawa dalszych obserwacji. Fajnie świadomie podchodzić do tego, co się je, to dla mnie nowość 🙂 Dziękuję za Twojego bloga i rozpiski diet, niezwykle ułatwią mi życie!

  • mniam mniam! 🙂 Powiem szczerze, że nigdy nie jadłam śniadań bt! 🙂 a ten obrazek z pamiętnika Fitfreaka- true story 😀

  • Przekonują mnie argumenty Moniki, chciałabym zamiast codziennej owsianki (którą nota bene bardzo lubię) jeść śniadanie b- t , ale jest jeden problem – śniadanie jem w pracy. Podpowiedzcie,co można zjeść, kiedy nie bardzo mogę zrobić coś na ciepło (jedynie ew. podgrzać w mikrofali). Przychodzi mi do głowy tylko jajko na twardo. Macie jakieś inne pomysły? 🙂

    • Omleta zrob dzien wczesniej i ppdrzej w mikrofali – akuje swietnie 🙂

    • Zupy Krem na bazie mięsa.
      Leczo, szaszłyki, gulasze, bigos – taki lekki
      O jajkach nie wspominam, bo wiadomo.
      pasty na bazie ryb podane na warzywach np: papryce, cykorii, selerze naciowym.
      Chili con carne, mam pozwolenie na odrobine czerwonej fasolii
      pizza na spodzie z kalafiora,
      lazagne – zamiast płatów makaronowych można przekładać cukinią lub bakłażanem i wiele innych.
      Fakt na pewno jest to bardziej pracochłonne niż kanapka z szynką, ale ja większość przygotowuję wieczorem i z reguły na dwa dni.

  • Ja za chiny nie potrafię przekonać się do takich śniadań. Z rana jedyne na co mam ochotę to jakieś owoce czy placuszki. Choćbym nie wiem jak bardzo się starała to nie przełknę nic innego :/

  • Zaczęłam odczuwać przewagę jajecznicy nad owsianką w ciągu, te wszystkie plusy u mnie są, szczególnie jeśli chodzi o nieodczuwanie głodu! Dzięki temu wpisowi, już wiem, że to zasługa śniadania. Wpis z propozycjami bardzo by się przydał ;))

  • Czekamy na przyklady takich sniadan! 🙂

  • Ciągle się nie przemogłam do b-t śniadań. Doswiadczalnie wiem, że bardziej syci i na dłużej wystarcza mi kanapka z wędliną niż owsianka – choć gdy pracuję z domu mniej mi to przeszkadza że po 3 h znowu jestem głodna 😉 niestety mi rano jajka słabo wchodzą, od zawsze bardziej pasowały mi na kolację. Nawet w niedzielę jak dłużej pośpię to jem jajecznicę czy omlet tylko wtedy gdy mąż zrobi. Więc co mi pozostaje na b-t śniadanie? Kanapka z awokado, zieleniną i przyprawami?

    • Oj, śniadania b-t to nie tylko jajka 😉
      Jeśli już kanapka, to może z pastą? Np.Twarożkowo-rybną? Albo Twarożkowo-jajeczną? Swego czasu lubiłam kanapki z plastrem twarogu i wędliną.
      Może być też sałatka z tuńczykiem i awokado. 🙂

      • Twaróg często pojawia się i mnie, nie tylko na kanapkach. Używam też humusu do kanapek. Pasty jajecznicę raczej rzadko jadam, średnio mi smakują. Ja generalnie jajka to jadam falami. Jak mam smak to mogę jeść na okrągło a potem przez miesiąc czy dwa prawie wcale 😉

  • Miałam okres, kiedy jadłam śniadania białkowo-tłuszczowe, ale powiem szczerze, że dużo lepiej się czuję po owsiankach z owocami 🙂 Chociaż myślę, że do tamtych z czasem również wrócę, bo lubię różnorodność 🙂

  • Zastanawiam się na ile to nie jest efekt placebo, albo po prostu zmiana nawyków na korzystniejsze. W końcu po śniadaniach węglowodanowych „pełnoziarnistych” też będzie wolniej rósł poziom cukru we krwi. Inną rzeczą która mnie zastanawia, to jakie śniadania jadły wcześniej osoby, które po B-T czują się lepiej – być może były to śniadania o wysokiej zawartości cukrów (tona super fajnych owoców, ale jednak owoców z fruktozą).

    „Zaślepione badanie” <3 W tym przypadku można by było zastosować po prostu instrukcje maskujące, w jakiś sposób można by było to podciągnąć pod podwójną ślepą próbę, jakby eksperymentatorzy też nie wiedzieli, co dokładnie badają, a jedynie zbierali dane odnośnie stanu tych ludzi… Nie wiem czemu nikt się za to nie zabrał, widzę potencjał 😀

    • Ale przyznaj, że to trudne badania do zaplanowania i wymagające ogromnych nakładów finansowych i wieloletniego monitoringu (bo mnie interesowałby najbardziej długofalowy skutek jedzenia takich śniadań, również w długim okresie).

      No ale można by chociaż zacząć od badania glikemii (widziałam tylko takie na cukrzykach II typu, ale nie były jakieś super ekstra jednoznaczne) i subiektywnych odczuć ;). Ale wiesz – można liczyć chyba tylko na jakieś duże granty, bo Monsanto nie sfinansuje czegoś, co zakłada, że jajka na śniadanie okażą się lepsze od płatków :D.

      • Zdecydowanie. Szczególnie że żeby faktycznie sprawdzić wpływ tylko takich śniadań, trzeba by było też monitorować (albo i kontrolować i wpływać) wcześniejsze ich żywienie, wykluczyć sto tysięcy zmiennych (zaczynając od wyspania, przez stres i inne posiłki). No i jakby nie patrzeć, bardzo ciężko jest obiektywnie ocenić czy ktoś faktycznie ma więcej energii., a poleganie na czyjejś opinii nt. własnego stanu jest takie… mało wiarygodne.

  • W zeszłym roku miałam okres jedzenia śniadań BT, ale były to na ogół dwa/trzy jajka na twardo i jakieś warzywo, więc monotonnie i mało smacznie, przez co do tej pory przyblokowałam się na jajka i mam problem z ich jedzeniem 🙁 Ale plusy były – mniejsza senność po śniadaniu, dłużej czułam sytość. Nie pamiętam już jak było z podjadaniem, ale te dwie zalety były dla mnie bardzo istotne. Obecnie jem na śniadania 3 wafle ryżowe z masłem orzechowym i też dość długo mnie trzymają 🙂

  • ja bardzo lubię, aczkolwiek szybko robię się po nich głodna. Kiedyś jadlam na śniadanie zazwyczaj węgle i białko, a teraz zdarza mi się białkowo-tłuszczowe posiłki 🙂

  • Zapowiada się ciekawie – mam wrażenie, że znalazłem odpowiednią lekturę, w odpowiednim czasie.
    Póki co kojarzę skrót CPN – ale do CPM mam nadzieję niebawem dojdę 🙂

  • Mnie te wszystkie owsianki z owocami nigdy nie syciły, byłam głodna już po godzinie od przełknięcia szarej brei, choć wszyscy naokoło głosili, jakie to niby sycące 🙂 Za to jajka na śniadanie są super, mnie sycą na trzy godziny, problem w tym, że szybko się nudzą.

  • Muszę spróbować takiego śniadania, bo 2h po zjedzeniu owsianki jestem już po niej znowu głodna, więc może śniadania b-t to coś dla mnie. Problem tylko w tym, że śniadania jem w pracy więc musiałabym trochę pokombinować co mogłabym jeść, żeby było to w miarę urozmaicone, bo twarogu unikam a nie wyobrażam sobie jedzenia w pracy np. kanapek z pastą RYBNĄ….

    • Ja po owsiance mialam tak samo 🙂 sniadanie jem ok 6 wiec o 8 w pracy juz bylam glodna i cieżko mi było dotrzymac do 10 ale jak zaczęłam jeść sniadania b-t to do 10 nawet nie myśle o jedzeniu 🙂 także polecam wyprobowac! 🙂
      Ps. Tylko że ja śniadanie jem w domu przed wyjściem do pracy ok 0.5h po wstaniu z łóżka..

      • Może owsianka-albo pieczona owsianka-na wodzie z rozbełtanym jajkiem to rozwiązanie? Jadłam tak przez całą zimę, trzyma długo i smakuje jak ciastko 🙂 w internecie jest mnóstwo przepisów pod hasłem „owsianka na jajku” albo „owsianka z jajkiem” 🙂

  • A ja się tu pochwalę swoja radosną histe/orią.

    Jako może niekoniecznie „fitfreak” a bardziej „dietfreak”, sama się bombarduję różnymi doniesieniami i modami dietetycznymi 🙂 Chyba wszyscy tu tak mają 😉 Nie ominęła mnie moda na śniadania BT i zwiększenie podaży kalorii z tłuszczy właśnie w całym jadłospisie. No bo przecież to wszystko taaaaakie zdrowe, olej lniany taaaaaaki cenny, chia taaaaaakie super, a awokado taaaaaaaki zielone.
    I bam! +3 kg
    Się pytam czemu? Prosta odpowiedź – zapomniałam obserwować swój organizm. Zapomniałam myśleć o tym, że coś mi ciężko na brzuchu, że ten pudding chia na mleku kokosowym (domowym a jakże) staje mi w gardle. W całym szale białkowo-tłuszczowym zapomniałam, że po pewnym zatruciu moja trzustka ma daleko gdzieś, że tłuszcze są zdrowe. Dla niej to najgorsze, co mogę zafundować.

    Człowiek się wbija w te 5 posiłków a potem uzna, że pie. cały system i oleje ten podwieczorek, bo nie i już! I jest mu z tym dobrze. A potem koktajle, po których seler naciowy zaczyna stawać w gardle. I banany, których nigdy się nie lubiło. I 3 opakowania wiórków kokosowych z Lidla, które do tej pory leży mi w szafce.
    Tak naprawdę organizm bardzo dobrze wie, czego potrzebuje, jeśli tylko pozwolimy mu się oczyścić i zaczniemy go słuchać 🙂

    PS. A jeśli chodzi o owsiankę, to też miałam okres, gdy się po niej strasznie głodna robiłam… Przestałam ją gotować 🙂 W ogóle polecam owsianki wytrawne – są super na śniadanie 🙂

    • Samo sedno i cała prawda! Pozdrawiam serdecznie – wpis jakby o mnie 🙂

      • Na tym właśnie polega cały myk, by poszerzać horyzonty żywieniowe i brać z nich to, co dla nas najlepsze! Piątka dziewczyny 🙂

  • Od prawie 2 lat jem tylko śniadania b-t i czuję się po nich świetnie. Nie jestem potem głodna 6-8 godzin, przy okazji po odstawieniu zbóż glutenowych i nabiału schudłam 8 kg.
    Moje typowe śniadanie to omlet z 2-3 jaj z boczkiem lub chorizo smażony na odrobinie oleju kokosowego. Do tego dorzucony jarmuż i kiełki. Poza tym warzywa, zależnie od sezonu-pomidor, biała rzodkiew lub rzodkiewki, ogórek zielony, kiszonki, marchewka.

    • Opis Twojego śniadania wywołał u mnie ślinotok 🙂

      • Dokładnie mam tak samo, zmiana diety na tzw „samuaja” poprawiła mi wyniki, uspokoiła autoimmunologię, wspomogła tarczycę. Śniadania BT sycą na duuuuuuużo dłużej niż dawniej ukochana owsianka (już jak dojeżdżałam do pracy czułam ssanie w żołądku). Podstawa to ryby, jajka, swojskie kiełbaski, zupy z mięsem itp. Do tego zwykle jakiś ogórek kiszony, albo pieczone warzywa, sporo masła / oleju koko / oleju lnianego i baja 🙂

        • Olga a nie sądzisz, że to nie kwestia makroskladnikow a raczej ilości kalorii, które spozywasz na sniadanie? 🙂 możliwe, że po prostu B-T śniadania dają Ci podwójną dawkę energii niż owsianka. Choć też jestem otwarta na nowości to będę jej bronić jak lwica 😉 Bo gdy dodamy do płatków orzechy, nasiona, masło orzechowe, czyli nie będzie tylko źródłem węgli i nie będziemy gotować, a zalejemy wrzątkiem to sytość trzyma 5-6 h jak nie dłużej 😉 warunek – musi być micha co najmniej 700 kcal. Zapewniam, że kilogramy nie idą w górę!

        • Zdecydowanie nie. Oczywiście będę odnosić się jedynie do własnego przypadku – wszystko jest kwestią indywidualną – ale po pierwsze pracuję w biurze, treningi mam dopiero wieczorami, stąd węgle od rana są zupełnie zbędne, wręcz powiedziałabym, że niepotrzebnie podbijały mi od rana insulinę. Dwa masło orzechowe (jak dla mnie) nie jest wcale zdrowe (prędzej zjem prawdziwe masło) chyba, że z migdałów – ale to też nadmiar prozapalnych omega 6. Trzy – w przypadku licznych autoagresji odstawienie / minimalizacja zbóż zmniejszyły ilość przeciwciał atakujących organizm. Kilogramy poszły w górę – fakt, ale dwa-trzy rozmiary w dół. No i jeśli ktoś nie ma kilku jednostek treningowych w ciągu dnia to na pewno nie potrzebuje takiej ilości węglowodanów od rana 🙂 trzeba dbać o trzustkę, bo insulina nie wybacza. Mam 32 lata i niestety węglowe śniadania już teraz wyszły mi podwyższonym cukrem na czczo, więc może warto to przemyśleć 😉

        • Hej, a jak można wytłumaczyć powiązanie spadku przeciwciał z przybieraniem na wadze a spadkiem obwodów, wrócę do bt zgadzam się z tym co piszesz, mam hashi i nsulinoop

        • A ćwiczysz? Przy ćwiczeniach waga czasem idzie w górę bo mięśnie ważą więcej niż tłuszcz.

  • Witam, ja zaczęłam moja diete ze śniadaniami b-t i musze przyznac że jak dla mnie jest ro strzał w 10 🙂 czuje się dużo lepiej 🙂 to co się je na śniadanie na prawde ma znaczenie i ja jak najbardziej podpisuje się pod tym postem 🙂 zajrzałam tu po raz pierwszy ale teraz będę zaglądała częściej 🙂

  • Kortyzol powoduje nasilenie lipogenezy, czyli (w maksymalnym uproszczeniu) rozpadu trójglicerydów z tkanki tłuszczowej do wolnych kwasów tłuszczowych….
    Lipogeneza to proces powstawania a nie rozpadu (lipoliza).

    • Pełna racja, wybacz „literówkę” :). Dziękuję za uwagę, poprawione!

  • Od kilku miesięcy jem śniadania BT i stwierdzam, to działa! Szczególnie przy mojej nieszczęsnej insulinooporności 🙂

  • Ja od jakiegos czasu lecę na gotowych miksach (moj nazywa sie Jake Light, mozna sobie wygooglowac). Weganski proszek ktory rozrabia sie w wodzie, mleku, kawie, herbacie czy co tak kto lubi. Dostarcza 500kcal w tym 40g bialka. Jest to w pelni zbilansowany posilek w kierunku B-T. Takie śniadanie trzyma mnie wiele godzin a robi się i je w 5 min. Czasem również lunch zastepuje takim szejkiem.

    A co do badan. To takie wlasjie szejki o roznych proporcjach makro elementow moglyby jak najbardziej posluzyc do prob klinicznych double-blind. To szejk i to szejk. I nikt sie nie domysli ile tam tego bialka a ile carbsow.

    • Agieszka, zgodnie z Twoją sugestia wygooglałam. Nie ma ich na polskojezycznych stronach. Gdzie je kupujesz? A może nie mieszkasz w PL? Pzdr. Joanna

  • czy śniadanie białkowo-tłuszczowe może posłużyć jako posiłek przed treningowy (na redukcji) ??

    • przed treningiem wytrzymałościowym wskazane byłoby spożycie dodatkowej porcji węglowodanów

      • tak też zrobię bardzo dziękuję za odpowiedź

  • Wypróbowałam , jestem osoba która nie je nie lubi słodyczy a po takim śniadaniu nie wiem dla czego ale po południu mam wielką ochotę na coś słodkiego , bardzo mnie to dziwi i muszę do tej jajecznicy na oleju kokosowym dodać kromkę chlebka pełnoziarnistego.

    • Kromka chleba pełnoziarnistego to dobry wybór, który nadal nie czyni z tego śniadania posiłku o wysokim Ładunku Glikemicznym. Bardzo fajnie, że zaobserwowałaś co ma szanse sprawdzić się u Ciebie 🙂