0
  • Logowanie / Rejestracja

|

  • Kontakt
  • Współpraca
  • Strona główna
  • Blog
    • Dietetyka

      • Przepisy
      • Fit jadłospisy
      • Witaminy i suplementy
      • Odchudzanie
      • Zdrowe tycie
      • Nietolerancje i choroby
      • Sprzęty
    • Psychodietetyka

      • Motywacja
      • Samoakceptacja
      • Budowanie nawyków
      • Dobry dietetyk
      • Jak poradzić sobie z…
    • Trening

      • Dla lenia
      • Na spalanie
      • Uda i pośladki
      • Płaski brzuch
      • Bieganie
    • Lajfstajl

      • Jaki lajf, taki stajl
      • Mieszkanie
      • Od serca
      • Organizacja
      • Podróże
      • Babskie
    • Pobierz darmowe diety

  • O mnie
dr Lifestyledr Lifestyle
  • Strefa kursów
  • Poradnia
  • Sklep

Kochanie, wychodzę! Albo nie…

Monika Ciesielska Maj 16, 2014 Babskie 6 komentarzy

– Kotku, wiesz co jednak dzisiaj wyskoczę do kumpla (mówi wiedząc, że nie będzie zachwycona, bo przecież umówili się na wspólny wieczór z filmem i tuleniem). – No dobra, to idź (odpowiada ona wiedząc, że aby utrzymać wizerunek wyrozumiałej i idealnej partnerki nie powinna pokazać, że jest jej najzwyczajniej w świecie przykro, że spędzi sobotni wieczór sama, bo nie zdąży znaleźć sobie alternatywy na ostatnią chwilę. Wiadomym jest, że nie skacze z radości, ale robi dobrą minę do złej gry). – Jesteś zła? No to zostanę. (mówi, chociaż wyjątkowo ma większą ochotę na piwo z kumplem niż film z dziewczyną, ale przecież musi pokazać, że to na niej bardziej mu zależy). Później oboje siedzą w przeciwległych kątach mieszkania i on żałuje, że nie wyszedł, a ona jest zła, bo wyszła na wstrętną zołzę. Nie mają ochoty ze sobą rozmawiać, a przez pierwszych kilkanaście minut nawet na siebie patrzeć.

Wiem, pokiwałeś/pokiwałaś teraz głową.

Powyższy scenariusz brzmi znajomo? Nie ma się czego wstydzić – takie sytuacje zdarzają się nawet najlepszym parom, z największym stażem. Kiedy myślę o tym na chłodno wysnuwam tylko jeden wniosek – obojgu bardzo zależy na sobie nawzajem i żadne nie ma złych intencji. Jak to mądrze powtarza Babcia Marysia (która jeszcze nie raz wystąpi na łamach bloga w roli życiowego mentora): „Dobrymi chęciami piekło jest wymurowane”.

O ile byłoby prościej, gdybyśmy postępowali owszem z poszanowaniem woli partnera czy pewnych zasad, na które się umawialiśmy, ale jednak w zgodzie z własną potrzebą.

Wyrzekanie się tego nie ma sensu. Nie uszczęśliwisz drugiej osoby tym, że z wyraźną niechęcią zrobisz coś, co pozornie można określić mianem „po jej myśli”. Często nie chodzi o sam fakt zrobienia czegoś, a o samą chęć. Pamiętacie pewnie te sytuacje z domów rodzinnych kiedy to mama kilkukrotnie prosiła Was, żebyście zmyli naczynia. Za każdym razem było coś ważniejszego, aż w końcu mama zaczynała zmywać sama, a Wy wtedy przypominaliście sobie o zadaniu, biegliście do kuchni, żeby wyrwać mamie talerze z rąk, ale wtedy ona mówiła, że „teraz to już nie chcę”. Albo inne mniej cenzuralne słowa zależnie od tego, który raz w tygodniu powtarzała się ta sama sytuacja.

W związkach można znaleźć mnóstwo przykładów tego zjawiska.  To dotyczy planów na wieczór, wypicia o jedno piwo za dużo, zostawienia bałaganu, spędzenia całego dnia przed komputerem, gry w karty, wielogodzinnych zakupów. Pamiętaj, że nie uszczęśliwisz drugiej strony robiąc cokolwiek na siłę i wbrew sobie. Pamiętaj, że partnerowi nie zależy na tym, żeby Cię unieszczęśliwić i narzucać swoją wolę, ograniczając Twoją wolność. Ale można z niej nie rezygnować pilnując pewnych nawyków. Jeśli chcesz wyjść z kumplami uprzedź ją, żeby zaplanowała sobie wieczór. Jeśli masz ochotę iść na wielogodzinne zakupy zadbaj o to, żeby był najedzony, albo po prostu doradź mu, żeby został tego dnia w domu. Chcesz pograć w karty? Niech ona nie czuje się zagrożona, zapewnij, że równie dobrze mógłbyś grać w chińczyka. Spędzasz cały dzień przed komputerem? OK, ale tylko wtedy, kiedy on też jest bardzo zajęty – nie dopuszczaj do sytuacji, w której czas spędzony w sieci stawiasz ponad czas spędzony z nim.

Koniec końców chodzi o to, żebyście jak najczęściej chcieli po prostu tego samego.

Monika Ciesielska

Dietetyk, samozwańczy doktor Lifestyle - pisze lekko o sprawach wagi ciężkiej. Promuje zdrowe podejście do zdrowego stylu życia i pozytywne odchudzanie oparte na skutecznych, udowodnionych naukowo metodach. Lubi czekoladę i hamburgery, ale udało jej się schudnąć - Tobie też ułatwi zadanie.

Takie cuda tylko w Tari Bari!Poprzedni wpis
Jak lajf, taki stajl #4Następny wpis

6
Dodaj komentarz

Zaloguj za pomocą
Czy zgadzasz się na utworzenie konta?
Kiedy logujesz się po raz pierwszy korzystając z przycisku Logowania przez Facebooka, zbieramy różne, publicznie udostępnione przez Ciebie na danym profilu informacje. Uzyskujemy też dostęp do adresu e-mail, dzięki czemu możemy automatycznie utworzyć Twoje konto w naszym serwisie.
OdmawiamZgoda
avatar
4 Wątków
2 Odpowiedzi do wątków
0 Obserwujących
 
Najwięcej reakcji
Najgorętsze
5 Komentujących
Monika GabasFashandRollEmilkaCarolineAgnieszka Zyśk Ostatni komentujący
avatar
  Subskrybuj  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Agnieszka Zyśk
Gość
Agnieszka Zyśk

Wspaniały tekst :* Dziękuję :*

Lubię to0Nie lubię  Odpowiedz
5 lat temu
Monika Gabas
Gość
Monika Gabas

To ja dziękuję, bardzo mi miło:)

Lubię to0Nie lubię  Odpowiedz
5 lat temu
Caroline
Gość
Caroline

Koniec końców ciężko jest chcieć tego samego… ale po to jest się w długoletnim związku 😉 wszyscy do tego dążą i mnie również niekiedy to spotyka. W takich chwilach powinno się chyba życzyć „powodzenia w życiu” nie? 😉

Lubię to0Nie lubię  Odpowiedz
5 lat temu
Emilka
Gość
Emilka

Dobrze to ujęłaś 🙂 Czasami wręcz wskazana jest chwila relaksu bez swojej drugiej połówki. Przecież wiadomo, ze faceci muszą sobie pogadać od czasu do czasu przy piwku po męsku. A każda kobieta potrzebuje czasu na ploty z przyjaciółkami. Tylko tak jak napisałaś, warto zadbać o to, aby ta druga osoba miała w tym czasie zajęty czas, żeby nie czułą się w pewien sposób „odtrącona”. A takie przesadne robienie tego co chce nasz partner raczej na dłuższą metę nie ma racji bytu.

Lubię to0Nie lubię  Odpowiedz
5 lat temu
FashandRoll
Gość
FashandRoll

Na szczęście po trzech latach w związku w końcu nauczyliśmy się, że mój facet pyta dużo wcześniej czy mam jakieś plany, a jak już wyjdzie, a ja akurat zostaję sama w domu, to robię sobie „pamper evening”, wiesz 2godzinna kąpiel, maseczki, peelingi i te sprawy, albo oglądam głupie seriale. Albo po prostu czytam książkę, piszę posty na bloga. W życiu jest tyle rzeczy do zrobienia, serio nie rozumiem ludzi, którzy zamiast zająć się sobą, podczas gdy partner wyszedł ze znajomymi, myślą jakby mu tu dopiec jak wróci, albo wymyślają jakieś czarne scenariusze. Żenada.

Lubię to0Nie lubię  Odpowiedz
5 lat temu
Monika Gabas
Gość
Monika Gabas

Jeśli chodzi o tworzenie czarnych scenariuszy jestem w nich mistrzem, ale na szczęście kilka sekund po przemknięciu podobnej myśli przez głowę sama z siebie zaczynam się śmiać, zdając sobie sprawę z ich absurdalności 🙂

Lubię to0Nie lubię  Odpowiedz
5 lat temu

Znajdź wpis

Ostatnie wpisy

  • Wakacje all inclusive w Egipcie – hit czy kit? :>
    Wakacje all inclusive w Egipcie – hit czy kit? :> Lis 13, 2019
  • Idealna dieta nie istnieje. UFF!
    Idealna dieta nie istnieje. UFF! Paź 24, 2019
  • Dietetyczna zupa ogórkowa kwasiorowa – zupa 70 kcal na talerz!
    Dietetyczna zupa ogórkowa kwasiorowa – zupa 70 kcal na talerz! Paź 10, 2019

Archiwa

Kategorie

  • Dietetyka (255)
    • Fit jadłospisy (31)
    • Nietolerancje i choroby (14)
    • Odchudzanie (168)
    • Przepisy (46)
    • Sprzęty (5)
    • Witaminy i suplementy (12)
    • Zdrowe tycie (8)
  • Lajfstajl (338)
    • Babskie (175)
    • Jaki lajf, taki stajl (105)
    • Mieszkanie (6)
    • Od serca (38)
    • Organizacja (29)
    • Podróże (24)
  • Psychodietetyka (83)
    • Budowanie nawyków (15)
    • Dobry dietetyk (8)
    • Jak poradzić sobie z… (21)
    • Motywacja (49)
    • Samoakceptacja (18)
  • Trening (33)
    • Bieganie (4)
    • Dla lenia (6)
    • Na spalanie (14)
    • Płaski brzuch (2)
    • Uda i pośladki (4)

Dietetyk, mgr Monika Ciesielska, samozwańczy doktor Lifestyle - pisze lekko o sprawach wagi ciężkiej. Promuje zdrowe podejście do zdrowego stylu życia i pozytywne odchudzanie oparte na skutecznych, udowodnionych naukowo metodach. Lubi czekoladę i hamburgery, ale udało jej się schudnąć - Tobie też ułatwi zadanie.

facebookinstagramyoutuberss

PRZYDATNE LINKI

  • Kalkulatory kcal
  • Dietetyczne przepisy
  • Mapa strony
  • Współpraca
  • Polityka prywatności
  • Regulamin sklepu
  • Zaloguj się
  • Strefa kursów
  • Poradnia
  • Kontakt
© 2013 - 2019 Monika Ciesielska. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Obsługuję szybkie płatnościPayU
wpDiscuz

aaach te ciasteczka...

Wykorzystuję pliki cookies w celu prawidłowego działania strony, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Dowiedz się więcej.