Blog

powrót
Wróć
06.10.2023

Jak się pozbyć problemu z cellulitem – dieta antycellulitowa

Dietetyka
--
cellulit, dieta, porady, skóra
sposoby na cellulit

Dzisiejszy tekst dotyczy tematu nazywanego w mediach defektem kosmetycznym, który najwyraźniej za wszelką cenę należy zwalczać. Taki komunikat głoszą kobiece gazety, opakowania balsamów i oferta salonów kosmetycznych. Chociaż wydaje mi się, że w ciągu ostatnich kilku lat to ciśnienie zelżało, a jako społeczeństwo idziemy w dobrą stronę jeśli chodzi o normalizowanie tego, co jest normalne (zamiast promowania nieistniejących, wyfotoszopowanych ideałów), to jednak, skoro czytasz ten tekst – pewnie chcesz się czegoś na temat cellulitu dowiedzieć ;). No właśnie, “normalne”…

Czy cellulit jest normalny?

Zanim przejdziecie do czytania o tym, czym cellulit jest, skąd się bierze oraz jak sprawić, by był mniej widoczny, musimy podkreślić jedno – cellulit jest czymś zupełnie normalnym i powszechnym. Szacuje się, że występuje u 80-90% kobiet po okresie dojrzewania. Co więcej, jego obecność wcale nie wyklucza posiadania wysportowanej, zdrowej sylwetki. Nie pozbawia też prawa do noszenia szortów, krótkich sukienek i opalania się w stringach, jeśli tylko mamy na to ochotę.

Spójrzmy na ciało przez pryzmat biologii

Składamy się z warstw kości, powięzi, mięśni, tkanki tłuszczowej i skóry, posiadamy również narządy wewnętrzne. Wszystkie te warstwy ruszają się względem siebie. Finalny efekt widoczny na zdjęciu na przysłowiowej plaży jest wypadkową ułożenia poszczególnych warstw, napięcia lub rozluźnienia określonych obszarów i oświetlenia.

To oznacza, że ani zdjęcie, na którym cellulit widać bardzo, ani to, na którym nie widać go w ogóle, odzwierciedla prawdę – albo raczej oba ją odzwierciedlają. Po prostu w różnych momentach ciało wygląda różnie.

Co to jest cellulit?

Wszyscy wiemy, jak cellulit wygląda na zewnątrz – częste porównanie to skórka pomarańczy. Nie jest jednak do końca jasne, w jaki sposób cellulit tworzy się od wewnątrz. Przyjmuje się jednak, że jest to architektoniczne zaburzenie skóry właściwej i związanej z nią tkanki podskórnej. Spójrzcie na tę ilustrację:

W skrócie: adipocyty (komórki tłuszczowe) są wypełnione, a przegrody, które oddzielają różne struktury skóry, nie rozciągają się razem z nimi, co tworzy efekt nierównej powierzchni. To tłumaczy również, dlaczego zwykle osoby z nadwagą/ otyłością mają cellulit bardziej widoczny niż osoby bez niej.

Kobieta z krwi, kości i cellulitu

Nawet anegdotycznie (z własnego doświadczenia) możemy stwierdzić, że cellulit jest silnie związany z kobiecością. Przypisuje się to po części powodom anatomicznym i po części hormonalnym.

Anatomicznie rzecz biorąc, wcześniej wspomniane przegrody układają się zwykle u mężczyzn inaczej. W inny sposób rozkłada się również tłuszcz pomiędzy tymi przegrodami. Do tego mężczyźni, ze względów hormonalnych, mają mniejsze tendencje do gromadzenia tłuszczu w miejscach, które są najczęściej kojarzone z cellulitem (uda, pośladki). Ponadto, cellulit jest powiązany z estrogenem – wzrost poziomu estrogenu przyspiesza jego powstawanie.

Istotną rolę w w cellulitowym aspekcie pełni też cykl miesiączkowy. Związane z nim zwiększone gromadzenie wody powoduje większą widoczność cellulitu w niektóre dni w miesiącu. Oczywiście wpływ na hormony i poziom tkanki tłuszczowej ma także ciąża.

Dlaczego mam cellulit? Skąd się bierze cellulit?

Co predysponuje nas do posiadania cellulitu? Poza oczywistościami jak bycie kobietą (girl power!) i genetyką są to też:

  • wiek,
  • zwiększona ilość tłuszczu podskórnego,
  • siedzący tryb życia,
  • dieta.

Legenda głosi, że istnieją panie, które mają skórę fantastycznej jakości, idealną cerę, bujne włosy (i to tylko na głowie), a nawet w okresie dojrzewania czy podczas ciąży nie zauważają u siebie wyraźnych rozstępów. To prawdziwe farciary i niestety, ale… są one w mniejszości.

Kolagen i elastyna to cząsteczki, które stanowią budulec i rusztowanie naszych tkanek (w tym skóry). Paląc papierosy, pijąc alkohol, źle się odżywiając, pozostając pod wpływem stresu i wreszcie po prostu starzejąc się, niestety wspomagamy rozpad tych włókien, przez co ciało traci elastyczność.

Jak się pozbyć cellulitu?

Cellulitem możemy się zająć zarówno od strony modyfikacji stylu życia, jak i różnych interwencji kosmetycznych i chirurgicznych.

Pierwszym krokiem powinno być wprowadzenie zmian w stylu życia, całkowita rezygnacja z palenia papierosów, ograniczenie spożywania alkoholu i przetworzonej żywności.

Jako że widoczność cellulitu wyraźnie koreluje z masą ciała, warto z tego punktu widzenia pomyśleć o jej redukcji (jeśli mamy nadwagę/otyłość). Z drugiej strony, zmiany w masie ciała mogą negatywnie wpływać na wygląd skóry (w obie strony), zwłaszcza jeśli chudnięcie/ tycie jest szybkie, a skóra nie ma czasu na adaptację. Z kolei samo w sobie ograniczenie soli i wprowadzenie aktywności fizycznej już może pomóc, nawet jeśli redukcja masy ciała nie nastąpi.

W tym miejscu na wszelki wypadek przypomnę, że miejscowa utrata tłuszczu to mrzonka.

Jak się pozbyć cellulitu dietą?

Według obecnego stanu wiedzy nie ma czegoś takiego, jak produkty zalecane i niezalecane przy występowaniu cellulitu. W oparciu o dowody naukowe można uznać niektóre sposoby żywienia za bardziej lub mniej sensowne w tym kontekście, ale jako że cellulit nie zależy tylko od diety, to nie da rady go zmniejszyć do zera dzięki jakiejś konkretnej metodzie odżywiania.

Co w takim razie robić? Pewnie Was nie zaskoczę, ale główne zalecenie dietetyczne to zdrow(sz)a dieta, oparta o niskoprzetworzone produkty, ze zmniejszoną ilością sodu i ograniczeniem picia alkoholu. Jeśli zastosujemy ją w redukcyjnej kaloryczności, może udać nam się poprawić wygląd skóry poprzez zmniejszenie zatrzymywania wody oraz zmniejszenie ilości tkanki tłuszczowej (przez co wcześniej wspomniane przegrody nie będą aż tak napięte, a adipocyty – aż tak wypełnione, co poprawi ich strukturę). Przypomnę jednak, że widoczność cellulitu zależy nie tylko od BMI – mogą doświadczać go również bardzo szczupłe dziewczyny.

Chcesz wypróbować taki sposób żywienia? Zerknij niżej na nasz przykładowy dwudniowy jadłospis. A jeśli Ci się spodoba, możesz zajrzeć do naszego sklepu po więcej 🙂

Suplementy na cellulit

Jak się już pewnie domyślacie, nie ma magicznych suplementów, które sprawią, że cellulit zniknie. Są ograniczone dowody, że doustna suplementacja kolagenu może pomóc, ale potrzebne są dalsze badania. 

W literaturze wspomina się, że suplementy zawierające ekstrakty z Vitis vinifera, Ginkgo biloba, Centella asiatica, Melilotus officinalis, Fucus vesiculosus, a także olej rybny i olej z ogórecznika mogą być przydatne w leczeniu cellulitu ze względu na ich działanie przeciwutleniające. Z kolei sok z aronii może m.in. poprawić metabolizm komórkowy czy zwiększyć syntezę kolagenu i elastyny. Należy jednak podkreślić, że żaden z wymienionych suplementów nie ma wystarczających dowodów klinicznych.

Jakie ćwiczenia na cellulit?

Aktywność fizyczna przy cellulicie też jest istotna. Dobra wiadomość jest taka, że tak naprawdę każde ćwiczenia się nadadzą. Aktywność prowadząca do utraty tkanki tłuszczowej może mieć dowolną formę – od spacerów z psem, przez basen, aż do zajęć fitness i crossfitu.

Na widoczność cellulitu ma również wpływ to, ile jest mięśni pod tkanką tłuszczową. Tu wkracza trening siłowy! Boimy się rozrostu mięśni ud, jednak unikając trenowania ich, pozbawiamy się bardzo efektywnej broni. Trening siłowy pozytywnie na przepływ krwi, co może zwiększyć tempo przemiany materii w odpowiednich obszarach oraz poprawić beztłuszczową masę ciała i siłę mięśni. Nie wpływa to znacząco na grubość skóry, za to wpływa pozytywnie na napięcie skóry i widoczność cellulitu.

Najlepszy trening na cellulit

W skrócie – wnioski takie jak zwykle ;). Optymalne jest połączenie aktywności o charakterze aerobowym (fitness, rower, spacery, pływanie, bieganie itp.) z jakimś rodzajem treningu oporowego (maszyny, sztangi na siłowni – albo hantle w zaciszu domowym). Nie boimy się treningu ud! Mięśnie nóg pozytywnie wpłyną na wygląd skóry.

Inne sposoby na cellulit

Istnieją też inne sposoby na cellulit: różnego rodzaju interwencje kosmetyczne lub chirurgiczne, jak na przykład: masaże, środki do stosowania miejscowego (żele, kremy), laser, fale radiowe, ultradźwięki, wypełniacze i kilka innych. Te tematy wykraczają jednak poza zakres kompetencji autorki artykułu, więc zainteresowane zachęcam do sprawdzenia prac podlinkowanych w źródłach na dole tego artykułu.

skóra zdrowa i z widocznym cellulitem - porównanie

Czy z cellulitem trzeba walczyć?

Na koniec pozwolę sobie na kilka własnych przemyśleń 😉

Cellulit, tak bardzo znienawidzony, to sprawa, która dotyczy większości kobiet – nawet tych szczupłych. Podchodzimy do niego bardzo krytycznie pod wpływem (social) mediów, bombardujących nas sztucznie wygładzonymi pupami i pozornie idealnie jędrnymi udami. Widząc kolejny taki komunikat nie zawsze dajemy dojść do głosu logice podpowiadającej, że obrazek podziwiany na zdjęciu jest jedynie nanosekundą z tego, jak ciało wygląda w ruchu, podczas gry światła, czy podczas całego cyklu miesiączkowego. A do tego dochodzi obróbka graficzna.

Na szczęście coraz więcej jest treści w Internecie, które normalizują to, co normalne. Nie wiem, czy też tak to odczuwacie, ale ja w ciągu ostatnich lat tak bardzo się przyzwyczaiłam do cellulitu jako do normalnej części kobiecej anatomii, że trochę jakby… przestał mi przeszkadzać? Oczywiście, że wolałabym, żeby go nie było, ale doszłam do miejsca w życiu, gdzie wolę się zajmować innymi rzeczami niż wygląd moich ud. Pilnuję w miarę zdrowej diety i trenuję regularnie, bo daje mi to inne korzyści, a nad cellulitem po prostu się nie zastanawiam. Jest, to jest, wszystkie moje koleżanki go mają (nawet te mityczne szczupłe, wysportowane joginki ;)), raczej już nigdzie sobie nie pójdzie, więc trochę mi szkoda czasu i pieniędzy na wyszukiwanie i próbowanie coraz to nowszych zabiegów. Jest tyle fajniejszych rzeczy, którymi można się zająć! 🙂

Natomiast jeśli chcesz spróbować poprawić nawyki żywieniowe na lepsze, to zawsze się to opłaca (przypominam o darmowym jadłospisie poniżej!). Zmień to, co da się zmienić, pamiętając o tym, że pewne rzeczy nie zależą od Ciebie. Tylko od Ciebie zależy, czy zamierzasz się tym przejmować.

Darmowy dwudniowy jadłospis

Dzień IDzień II
Śniadanie: kanapki z twarogiem i paprykąŚniadanie: nocna owsianka z truskawkami
II śniadanie: półbagietka z twarogiem na „niesłodko”II śniadanie: skyr, orzechy i śliwki
Obiad: makaron ryżowy po chińsku z warzywami i łososiemObiad: makaron ryżowy po chińsku z warzywami i łososiem
Kolacja: marokańska sałatka z batatem i serem fetaKolacja: marokańska sałatka z batatem i serem feta
kcal: 1614 | B: 94 | T: 43 | WP: 194 | F: 32kcal: 1641 | B: 84 | T: 52 | WP: 192 | F: 30
B: białko, T: tłuszcze, WP: węglowodany przyswajalne, F: błonnik

Dzień I

Śniadanie

KANAPKI Z TWAROGIEM I PAPRYKĄ

  • Chleb żytni razowy – 2 kromki
  • Musztarda – 1 łyżeczka
  • Papryka czerwona – pół sztuki
  • Pieprz czarny mielony – szczypta
  • Rzodkiewka – 4 sztuki
  • Siemię lniane (świeżo mielone) – 1 łyżeczka
  • Sól biała – szczypta
  • Twaróg naturalny chudy – 100 g

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

  1. Paprykę pokrój w paski. Rzodkiewki pokrój w ćwiartki. Twaróg pokrój w plastry.
  2. Kanapki posmaruj musztardą, połóż na nim plastry twarogu, posyp siemieniem lnianym,
    solą i pieprzem. Na wierzchu ułóż paprykę.
  3. Zjedz kanapki i rzodkiewki.

II śniadanie

PÓŁBAGIETKA Z TWAROGIEM NA „NIESŁODKO”

  • Czosnek granulowany – szczypta
  • Ogórek – 80 g (2 małe sztuki)
  • Półbagietka – 55 g (pół)
  • Siemię lniane (świeżo mielone) – 1 łyżeczka
  • Skyr jogurt naturalny – 75 g (pół opakowania)
  • Sól biała – szczypta
  • Szczypiorek – 1 łyżeczka
  • Twaróg naturalny chudy – 75 g

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

  1. Ogórka zetrzyj na tarce o małych oczkach, odciśnij go z nadmiaru wody. Twaróg wymieszaj ze skyrem, ogórkiem, siemieniem lnianym, czosnkiem granulowanym i solą. Szczypiorek posiekaj.
  2. Bagietkę przekrój na pół. Obie części posmaruj twarożkiem i posyp szczypiorkiem.

Obiad

MAKARON RYŻOWY PO CHIŃSKU Z WARZYWAMI I ŁOSOSIEM

(PRZEPIS NA 2 PORCJE)
Zjedz 1 z 2 porcji

  • Czosnek – 3 ząbki
  • Czosnek granulowany – pół łyżeczki
  • Ksylitol – 10 g
  • Limonka – 16 g (1/3 sztuki)
  • Łosoś, świeży – 150 g
  • Makaron ryżowy – 100 g
  • Marchew – 2 sztuki
  • Mielona papryka chili – szczypta
  • Mielona słodka papryka – 1 łyżeczka
  • Oliwa z oliwek – 1 łyżka
  • Papryka czerwona – 1 sztuka
  • Por – pół sztuki
  • Skrobia ziemniaczana – 10 g (pół łyżki)
  • Sos sojowy – 3 łyżeczki
  • Sól biała – szczypta
  • Szczypiorek – 1 łyżeczka
  • Woda – 20 g

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

  1. Łososia pokrój w kostkę. Skrobię wymieszaj z papryką słodką, czosnkiem
    granulowanym i solą. Do pojemniczka włóż kawałki ryby, wsyp skrobię z przyprawami,
    szczelnie go zamknij. Potrząśnij nim tak, aby przyprawy dokładnie oblepiły łososia.
  2. Na łyżeczce oliwy usmaż łososia. Gdy będzie gotowy, zdejmij go z patelni.
  3. Pora pokrój w półksiężyce. Marchewkę obierz i pokrój w talarki, paprykę pokrój w sporą
    kostkę. Czosnek obierz z łupiny.
  4. Na patelnię dodaj łyżeczkę oliwy. Dodaj pora, paprykę, marchew i czosnek przeciśnięty
    przez praskę. Smaż warzywa, aż zmiękną.
  5. Makaron ugotuj zgodnie z opisem na opakowaniu (przeczytaj wskazówkę na dole).
  6. Przygotuj sos poprzez wymieszanie sosu sojowego, 2 łyżek soku z limonki, wody,
    ksylitolu i mielonej papryki chili (możesz dodać jej więcej w zależności od Twoich
    preferencji).
  7. Do warzyw dodaj łososia i wlej sos. Mieszaj wszystko, aż sos zgęstnieje.
  8. Warzywa z łososiem podawaj z makaronem ryżowym. Całe danie posyp posiekanym
    szczypiorkiem.

Sos przechowuj w lodówce. Jeżeli przygotowałaś całą porcję makaronu, przechowuj ją
osobno.
Najlepiej jednak ugotuj makaron na świeżo.

Kolacja

MAROKAŃSKA SAŁATKA Z BATATEM I SEREM FETA

(PRZEPIS NA 2 PORCJE)
Zjedz 1 z 2 porcji

  • Bataty – 200 g (sztuka)
  • Cebula czerwona – 1 sztuka
  • Ciecierzyca gotowana – 200 g
  • Cynamon – pół łyżeczki
  • Czosnek – 2 ząbki
  • Jabłko – pół sztuki
  • Kmin rzymski (kumin) – pół łyżeczki
  • Kuskus – 50 g (4 łyżki)
  • Mielona papryka chili – szczypta
  • Oliwa z oliwek – 1 łyżka
  • Orzechy włoskie – 10 g
  • Ser sałatkowy – 110 g (ok. 2/3 małego opakowania)
  • Sól biała – szczypta

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

  1. Piekarnik nagrzej do 190°C (góra-dół).
  2. Cebulę pokrój w piórka. Batata obierz i razem z jabłkiem (ze skórką) pokrój w sporą
    kostkę. Czosnek pokrój w plasterki. Ciecierzycę opłucz pod bieżącą wodą.
  3. W naczyniu żaroodpornym lub na blaszce wyłóż papier do pieczenia. Warzywa z
    jabłkiem włóż do naczynia, polej je oliwą i posyp przyprawami (cynamon, kmin rzymski,
    sól i mielona papryka chili, której możesz dodać więcej w zależności od Twoich
    preferencji). Wymieszaj wszystko dokładnie.
  4. Piecz około 30 minut, aż kawałki batatów będą miękkie. Czas pieczenia zależy od ich
    wielkości.
  5. W międzyczasie kaszę kuskus zalej wrzątkiem (około 1 cm ponad jej poziom).
  6. Kiedy warzywa się upieką wymieszaj je z kaszą i posyp orzechami włoskimi oraz
    rozkruszonym serem.

Jutrzejszej porcji nie posypuj serem i orzechami, zrób to jutro po jej podgrzaniu.

Dzień II

Śniadanie

NOCNA OWSIANKA Z TRUSKAWKAMI

  • Cynamon – szczypta
  • Cytryna – łyżka soku
  • Ksylitol – 1 łyżeczka
  • Płatki owsiane – 5 łyżek
  • Siemię lniane (świeżo mielone) – 1 łyżeczka
  • Skyr jogurt naturalny – 1 małe opakowanie
  • Truskawki, mrożone – 100 g (kilka dużych sztuk)
  • Woda – 75 g

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

  1. Z truskawek, łyżki soku z cytryny i łyżeczki ksylitolu przygotuj mus w rondelku. Kiedy
    truskawki się rozmrożą zmiażdż je widelcem. ALBO: zblenduj mrożone truskawki z
    odrobiną wody (30 g), ksylitolem i łyżką soku z cytryny.
  2. Płatki owsiane zalej wodą (75 g), jogurtem, dodaj pół łyżeczki ksylitolu, szczyptę
    cynamonu i wymieszaj. Kiedy mus truskawkowy przestygnie dodaj go na owsiankę i
    schowaj ją na noc do lodówki.
  3. Rano posyp owsiankę świeżo zmielonym siemieniem lnianym.

II śniadanie

SKYR, ORZECHY I ŚLIWKI

  • Orzechy włoskie – 15 g
  • Skyr jogurt waniliowy – 1 małe opakowanie
  • Śliwki – 2 garści

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

  1. Zjedz wszystko jako przekąskę.

Obiad

MAKARON RYŻOWY PO CHIŃSKU Z WARZYWAMI I ŁOSOSIEM
(potrawa jest już gotowa)

Kolacja

MAROKAŃSKA SAŁATKA Z BATATEM I SEREM FETA
(potrawa jest już gotowa)

Powyższe przepisy to tylko 2 z 28 pysznych dni z naszego jadłospisu całorocznego, edycja 2023. Jeśli Ci posmakowały, sprawdź resztę pod tym linkiem!

Źródła

Tekst opracowano głównie na podstawie metaanalizy wyszperanej przez Radka z Dietetyki opartej na faktach (1). Linki do tekstów znajdziecie poniżej:

  1. Cellulite: Current Understanding and Treatment.
  2. Cellulite: Presentation and management.
  3. Cellulite: An Evidence-Based Review.
  4. Changes in Skin Microcirculation Resulting from Vibration Therapy in Women with Cellulite.

Autor wpisu

Alex Rymar

Kiedyś laik z zerową wiedzą o żywieniu, dziś studentka trzeciego roku dietetyki - i co ważniejsze, studentka z pasji. Moje drugie obok żywienia hobby to research i weryfikacja informacji, tak żebyś Ty już nie musiał/a ich godzinami szukać i zastanawiać się, które są wiarygodne.

Komentarze

Komentuj jako gość:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

lub
  • Świetnie, dziękuję! Precz cellulitowi w pigułce 🙂
    Podoba mi sie lista produktów ktore hamują, poza ostrymi przyprawami ktore niekorzystnie wplywaja na moja buzie – reszte znajduje w swoim menu. Co do zmiany trybu zycia – niby to takie proste jak się czyta ale jednak jakie czasem trudne 😀 niemniej jednak dobry post 🙂

  • zakazanych produktów nie używam. Z tych co pomagają się pozbyć jem połowę- trzeba wprowadzić drugą 🙂 Mi swego czasu bardzo pomógł masaż podciśnieniowy. Ale na lato się nie nadaje bo siniaki są na nogach jakiś czas:)

  • Niestety to jest zmora naszych czasów, zapewne w dużej mierze z powodu trybu życia 🙁
    Fajnie, że piszesz o jedzeniu, które może nas wesprzeć w tej nierównej walce. Moim zdaniem ćwiczenia bardzo dużo dają, ale teraz wiem czego mam jeść więcej 🙂 Produktów „zakazanych” w sadzenie nie spożywam, więc tu jest ok 🙂

  • Oczywiście cellulit to zmora przede wszystkim kobiet, które nie ćwiczą, nie biegają, nie mają czasu na ruch! Wiem o czym mówię z własnej autopsji :)) Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że z ud chudnę najpóźniej, spadnie wszystko, przede wszystkim to co mogłoby zostać :-), ale uda jak duże były tak są dalej. I dopiero ruch, ćwiczenia dają sobie z nimi radę. Listy, które przedstawiłaś są jak najbardziej ok, zamierzam się do nich dostosować, muszę tez jakoś rozruszać swoje ciało. Pozdrawiam!

  • Zdrowa dieta to podstawa, wiem z własnego doświadczenia. Dodatkowo obowiązkowo ponad 2 litry wody i sport. Gdzieś czytałam, że rower świetnie wpływa na nogi, stosuje od kwietnia i jest naprawdę dobrze 🙂 polecam dziewczyny!

  • Co do pytania, post byłby jak najbardziej przydatny, zawsze fajnie wiedzieć coś więcej 🙂 osobiście u mnie cellulit praktycznie znika po zaledwie kilku dniach nad morzem. Słona woda jest idealna! Pozdrawiam 🙂

  • Ja na cellulit proponuję jedną rzecz – nie jest to oczywiście żaden złoty środek i bez ruchu i odpowiedniej diety oczywiście nic nie da, ale pomaga go zmniejszyć
    Jak leżycie na łóżku i czytacie czy oglądacie telewizję – połóżcie się na brzuchu tak, żeby zwisały nogi, hantla między stopy i podnosić, działa, naprawdę 🙂

  • Wyrzucanie z diety napojów słodzony uważam za mój największy sukces w życiu. Już nawet od paru dni nie śni mi się że leże w wannie pełnej coca-coli… teraz znikaj callulicie!

  • uwielbiam Twojego bloga 🙂 zmotywowałaś mnie i od dzisiaj będę się stosować do Twoich rad 🙂

    • Wspaniale mi to słyszeć :)!

  • Monika, domagam się bardziej obszernego wpisu o cellulicie! Produktów zakazanych właściwie nie spożywam (no pawie nie spożywam), coś tam ćwiczę (ale mam wrażenie, ze ćwiczeniami wypycham go jeszcze bardziej ;)), ale podstawa to chyba jednak dieta? Może coś więcej o tym? proszę 🙂

    • u mnie dieta i ćwiczenia to podstawa podstaw ale nikt nam nie broni sobie pomagać innymi, domowymi sposobami, prawda? ;> dobry peeling kawowy, masaż, naturalny krem czy balsam na pewno nie zaszkodzą a raczej pomogą 🙂

      • Na pewno mogą poprawić ogólną kondycję skóry na jej wierzchniej warstwie 🙂

      • Jakbym jeszcze znalazła jakis naturalny krem do masażu który działa 😀 Bo poki co te co testowałam działają baaardzo słabo 🙁 A ty jakiegos uzywasz kochana?

        • aktualnie sinialu, wczesniej kilka innych, ale chyba ten moge tak serio z czystym sumieniem polecić 😉 ja wcześniej tez miałam same niewypały, ale się później dokształciłam, nauczyłam sie czytac składy kosmetyków i sie okazuje, ze 3/4 w tych najszerzej reklamowanych to chemia, ktora nic dobrego nie robi 😉

        • oooo, rzeczywiscie skład ma przyjemny 😀 a powiesz po jakim czasie zobaczyłaś efekty i jak one wyglądały? 🙂

        • Na efekty to na pewno czekalam te mniej wiecej trzy tygodnie 🙂 Co do tego jak wygladaly to na pewno zauwazylam zniknięcie pomaranczowej skorki i o wiele wieksze napiecie skory, uda nie byly juz tak galaretowate jak kiedy i zmniejszyly objętosc 🙂 Tylko, że ja podeszlam do sytuacji wielopoziomowo i ogolnie tez np. trzymalam sie wlasnie diety.

        • Donia, no to rzeczywiscie wszystko na korzysc tego kremu ;d ta cena mnie tylko nie przekonuje troche, bo jest wysoka jednak… ale moze bedzie jakas promka to sie skusze 😉

        • też mam sinial i muszę Ci powiedzieć, że jestem też bardzo zadowolona 🙂 też się naszukałam zanim go znalazłam, ale najważniejsze, że jest, i że działa 🙂

  • A dlaczego mieszanki przypraw na nie? A jeśli czytam skład i widzę że nie ma chemii tylko rzeczywiście przyprawy? To mieszanie przypraw jest złe czy chodzi o te przyprawy co mają skład beznadziejny? Bo w sumie jem prawidłowo ale lubię te mieszanki gotowe, zawsze sprawdzam sobie każdy produkt, czego więc unikać jeżeli chodzi o te przyprawy?

    • Oczywiście chodzi o te niskiej jakości, bogate w sól i glutaminan sodu. Na szczęście teraz na rynku są już mieszanki o dobrym składzie 🙂

  • Jak dla mnie nie ma czegoś takiego jak dieta antycellulitowa w ogóle. Albo się odżywiam zdrowo i mądrze albo nie i liczę się z tym, że cellulit magicznie nie wyparuje ;p Kosmetyki, zabiegi też nie są złe według mnie. Powiedziałabym, że całkiem uzasadnione jeśli szuka się rzeczy, które wspomagają krążenie, ja się tego trzymam. Wszystko z głową.

    • ja to odbieram jako takie uproszczenie raczej, jedne produkty będą bardziej pomagały pozbywać się toksyn od innych i tak dalej. z tym pobudzeniem krążenia zgadzam się i nie, tzn. z założeniem tak, w praktyce raczej za wiele kosmetyków które coś z tym zrobią nie ma albo ja nie kojarzę. jak się mylę, to możesz coś polecić chętnie sprawdzę

      • Chociażby sama kofeina działa pobudzająco, a jest chyba wszędzie chociaż to może być trochę za mało ;p Z kosmetyków mi akurat podchodzi vialise jak na tę chwilę.

        • A po jakim czasie widać jakieś zmiany z cellulitem przy tym kremie?

        • mam swoje vialise od około 4 miesięcy (zaczęłam niedawno 2 opakowanie) ale zmiany widziałam po miesiącu jakoś. to chyba wszystko zależne jest od trybu życia i tego jak dba sie o skórę. ja wziełam się hardo do roboty z piersiami po karmieniu i jest już ładnie.. nie sądziłam ze kwiatki i inne roślinki dadzą radę.