Ugina się pod ilością luksusowych opakowań. Nieważne, że gromadzonych od trzech lat – grunt, żeby toaletka wyglądała jak z pinteresta!
No dobra. Moja taka nie będzie. W końcu nie po to od miesięcy buduję kosmetyczkę idealną (tu wybrałam najlepszy róż, a tu najlepszy rozświetlacz), żeby nie móc się odkopywać spod nadmiaru zdecydowanie zbyt drogich kosmetyków. Jaka by jej zawartość nie była to sama toaletka stanąć w sypialni musi! Czy raczej bardzo bym chciała, żeby stanęła. A toaletka idealna musi…
- mieć szufladę. A może nie musi, może wystarczy oddzielna półka stojąca?
- być pokryta szkłem. Albo po prostu jakąs inną, łatwą do utrzymania w czystości powierzchnią?
- mieć lustro. Mam super esktra małe lusterko stojące z podświetleniem, ale potrzebuję czegoś w czym będzie widać mnie całą. Tylko toaletka z lustrą czy po prostu lustro nad toaletką? A może lustro z typowym oświetleniem – no wiecie, takie lampeczki po bokach?
Jak widzicie więcej mam pytań niż przekonań, więc będę wdzięczna szczęśliwym posiadaczkom toaletek za rady! Tymczasem pokażę Wam moje wizualne typy.
Toaletka – co znajdziemy w sklepach?
Funkcjonalna i minimalistyczna toaletka Malm, Ikea 299 zł
Hemnes, Ikea 599 zł
Mój faworyt, bo funkcjonalny i piękny, ale nie tak oklepany jak poprzednicy, Westwing 699 zł
i living art, 1399 zł
Idealna toaletka – inspiracje
Po cichu liczę na to, że po raz kolejny okażecie się moimi najlepszymi doradcami i odpowiedzieć na nurtujące mnie pytania. Jeśli macie fotki swoich toaletkach, albo zapisane na dysku inspiracje to wrzucajcie w komentarze, chętnie przejrzę 🙂
wszystkie mają w sobie magię : ) ale szczerze mówiąc, toaletki nigdy nie miałam i po cichu o jakiejś idealnej wciąż marzę.
lustro z lampkami po bokach odradzam z doświadczenia, bo po prostu się nie przydają. W łazience i owszem, ale w toaletce jak masz jeszcze przed sobą stolik w rezultacie tak czy siak trzeba garbić się na stoliku, żeby cokolwiek zobaczyć z takiej odległości 😀
Też szukam toaletki, ale takiej żebym mogła ją wykorzystać również jako biurko. Ta z Westwing mi się podoba, bo mogę zamknąć klapę i lusterka nie ma, a gdybym miała takie lusterko na stałe, to pewnie cały czas gapiłabym się w nie zamiast pracować. 🙂
Zapomniałam dodać, że opcja wielofuncykcyjności też jest dla mnie ważna :). Na naszych szalonych 35 metrach przewiduję tylko jedno biurko z prawdziwego zdarzenia – Łukasz ma komputer stacjonarny i w zasadzie cały dzień spędza przed nim ze względu na pracę, więc tutaj nie ma dyskusji. A ja myślę, że wystarczy mi kawałek stołu czy właśnie toaletki…:)
Niektóre naprawdę piękne <3
Niestety zdjęcia mojej toaletki nie prześlę, ponieważ jeszcze się jej nie dorobiłam 😉
chyb każda dziewczyna marzy o takim własnym kąciku, zdecydowanie podzielam pragnienie 🙂 ale koniecznie z lustrem i szufladką 😀