Dziś krótko o kilku nieoczywistych produktach, które można mrozić. Nie lubimy wyrzucać żywności. Ale realia są takie, że 60% wyrzucanej żywności w Polsce pochodzi z gospodarstw domowych (1). Jak zmniejszyć te statystyki? Jednym ze sposobów ograniczania marnowania żywności jest mrożenie.
Jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem dużej zamrażarki możesz wykorzystać porady z dzisiejszego wpisu również dla zaoszczędzenia pieniędzy – często można trafić na promocje 2+1, niższa cena na większą ilość tego samego produktu. Gdy wiesz, co można mrozić, możesz planować zakupy długofalowo.
Zobacz, jakie produkty możesz mrozić – pod kątem smaku i struktury będą bardzo podobne do wersji przed mrożeniem!
Mleczko kokosowe – można mrozić!

- Wymieszaj je dokładnie, aby warstwy mleczka się połączyły i przelej do silikonowych foremek na lód lub słoiczka (tu nie do pełna!).
- Po 12h możesz je wyjąć i przełożyć do jednego woreczka, aby zajmowały mniej miejsca w zamrażarce.
- Do czego zużyć? Owsianki, jaglanki, curry, zupy, koktajle. Wyjmujesz tyle kostek ile chcesz i dodajesz do potrawy!
Tofu – nie tylko można mrozić, a wręcz warto!

- Oprócz zapobiegania marnowaniu żywności, mrożenie polepsza też smak i strukturę tofu.
- Ta banalna kosteczka, zamienia się w bardzo chłonną gąbkę, która lepiej wchłania sosy i marynaty.
- Mroź je w oryginalnym opakowaniu. Rozmrażaj w lodówce lub w ciepłej wodzie, w opakowaniu.
- TIP: Pamiętaj solidnie odsączyć tofu przed przygotowywaniem!
Ugotowane strączki

- Ugotowałaś za dużo cieciorki albo fasoli? Nie wykorzystasz całej puszki fasoli przed wyjazdem? No problemo!
- Strączki dobrze przepłucz, odsącz i osusz z wody. Wrzuć do zamrażarki w woreczkach strunowych, albo pojemnikach (najlepiej szklanych).
- TIP: Możesz podzielić je na mniejsze porcje, takie które zjesz na raz po rozmrożeniu.
- Pamiętaj: Nigdy nie zamrażaj w puszkach!
Placki tortilli/lawaszu – można mrozić gotowe placki

- Tak, je też można mrozić.
- Przedziel je papierem do pieczenia i włóż na płasko do zamrażarki.
- A jak je rozmrozić? Polecam zwilżyć placka z obu stron wodą i podgrzewać około 30s na suchej patelni.
Pasty warzywne

- Hummus, domowe lub sklepowe pasty strączkowo-warzywne najlepiej mrozić w szklanych, małych pojemnikach lub słoiczkach.
- Chcesz zjeść kanapki z hummusem z zamrażarki na śniadanie? Wieczorem przełóż hummus do lodówki, a rano ciesz się gotową pastą i śniadaniem w 5 minut!
Pesto

- Nadmiar pesto możesz zamrozić w silikonowych foremkach podobnie jak mleczko kokosowe.
- Aby je rozmrozić, wystarczy dodać je na patelnię podczas robienia sosu do makaronu.
Czy można mrozić zioła?

- Koperek w pudełku po lodach? Kto zna sposób naszych mam i babć na trollowanie domowników?
Inne sposoby:
- Listki mięty lub bazylii upchnij do foremek od lodu.
- Zalej je wodą albo sokiem z cytryny.
- W upalny dzień wrzuć kostkę z foremki do szklanki lub dzbanka i zrób sobie wypasioną lemoniadę.
Drożdże

- Pandemiczne braki w zapasach drożdży już minęły, ale warto znać ten sposób, na wypadek, gdy cała paczka świeżych drożdży to za dużo.
- Dzielimy na mniejsze kawałki (takie, które będziesz chciała wykorzystać), wkładamy do zamrażarki w folii spożywczej albo w woreczkach.
- Gdy drożdże będą Ci potrzebne, wystarczy że po wyciągnięciu z zamrażarki zalejesz je ciepłym mlekiem.
Mrożenie to też sposób na nadmiar jedzenia po świętach, imprezach oraz ważna rzecz u ludzi w niedoczasie. Posiłki w wersji gotowej do spożycia albo w formie meal prep’u ułatwiają zabiegane dni – wykorzystujemy to w Najszybszych Dietach z Marketów w weekendowych obiadach – w pierwszym tygodniu gotujemy bazowy sos, połowę mrozimy i zjadamy z zupełnie innymi dodatkami w drugi weekend. Dieta nadal jest urozmaicona, a szybsza! Od pierwszej edycji diet (czyli od blisko czterech lat!) dbamy o to, żeby wszystkie świeże produkty zużywać w całości – podejście less waste służy i ekologii, i portfelowi.
Źródło:
- Straty i marnotrawstwo żywności w Polsce – Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy Warszawa 2020.

O większości z tych rzeczy słyszałem, a w zeszłym roku nawet sam mroziłem drożdże (były towarem deficytowym) i pesto od mamy. Ale o tym, że można mrozić tortille i mleczko kokosowe- pierwszy słyszę :O
A mnie się tyle mleczka kokosowego w życiu zmarnowało! Bardzo przydatny artykuł.