Blog

powrót
Wróć
06.10.2014

Cudze chwalicie, swego nie znacie – dlaczego warto jeść kiszonki

Dietetyka
--
kapusta, kiszone, kiszonki, ogórki

Kiszona kapusta, kiszone ogórki? A fe! Ale… Och, och jagody acai takie super. Nasiona quinoa, wow, wow. Chia (absolutnie nie pospolicie brzmiąca szałwia hiszpańska!) takie zdrowe. A kiszonka? To przecież takie pasee, so last season. A jednocześnie kiszonki to jeden z  najlepszych naturalnych probiotyków, tani i łatwo dostępny.

Probiotyk, czyli co?

według WHO to „żywe drobnoustroje, które podane w odpowiedniej ilości wywierają korzystny wpływ na zdrowie gospodarza”… Czyli nadal niewiele nam to mówi, bo oprócz drugiego słowa można zastosować tę definicję do wielu innych przykładów. Są to w gruncie rzeczy…

  • …bakterie lub drożdże, które robią dobrze fizjologicznej florze w przewodzie pokarmowym,
  • bakterie produkujące kwasy organiczne obniżają pH w przewodzie pokarmowym, dzięki czemu utrudniają przyczepianie się niepożądanych mikroorganizmów do ścian przewodu pokarmowego, ograniczając tym samym ich rozwój,
  • pozytywnie wpływające na odporność, dzięki umiejętności (uwaga, trudne słowo) immunomodulacji, polegającej na aktywowaniu różnych komórek i szlaków komórkowych związanych z reakcją immunologiczną,
  • łagodzące objawy nietolerancji laktozy – bo wspomniana nietolerancja spowodowana jest brakiem enzymu, który tę laktozę miałby rozłożyć. A w kiszonkach znajduje się beta-galaktozydaza, która nieźle sobie radzi z trawieniem laktozy,
  • zapobiegające infekcjom grzybiczym,
  • obniżające poziom LDL we krwi, dzięki zdolnościom rozkładu niektórych kwasów, bądź po prostu umiejętności wiązania cholesterolu w obecności kwasów żółciowych
  • takie, które pretendują do miana żywności antykancerogennej, ponieważ hamują rozwój bakterii będących jedną z przyczyn powstawania raka jelita grubego. Ponadto probiotyki wytwarzają substancje antyrakowe. Niestety nie istnieją jeszcze badania potwierdzające skuteczność u wszystkich pacjentów – ten odsetek jest nadal zbyt mały, ale jest.

Czemu warto jeść produkty kiszone – kiszonki?

Jeśli szereg zalet wymienionych przy okazji wyjaśniania definicji probiotyków to za mało – nie ma problemu. Jest kilka innych powodów, dla których warto jeść kiszonki.

  • zawartość bakterii produkujących kwas mlekowy w kiszonkach jest znacznie większa niż w kefirach, jogurtach, a nawet całej drużynie Actimela (Wam też lekarz zalecał picie go podczas brania antybiotyku?)
  • kiszone warzywa są dobrym źródłem witaminy B i C (której w kiszonym produkcie może być nawet więcej niż w jego surowym odpowiedniku – 5 łyżek kiszonej kapusty pokrywa dzienne zapotrzebowanie na witaminę C u człowieka dorosłego)
  • zawierają znaczne ilości acetylocholiny, która pomaga obniżać ciśnienie krwi (ale często zawierają też znaczne ilości soli – na takie produkty osoby z nadciśnieniem powinny uważać)
  • są niskokaloryczne, bo w procesie kiszenia znaczna część cukrów przekształcana jest w kwas mlekowy
  • zawierają duże ilości błonnika, dzięki czemu przyspieszają perystaltykę jelit i zapobiegają zaparciom

Dla kogo kiszonki – polskie superfood nie będą takie super

  • dla osób z nadkwasotą
  • dla chorujących na refluks
  • dla posiadaczy wrzodów
  • dla osób na diecie lekkostrawnej

Kiszonki to takie polskie superfood – jak widać nie potrzebna jest oryginalnie brzmiąca nazwa czy dwucyfrowa cena. To chwalić mi się tutaj co i kiedy kiszonego jedliście ostatnio? 🙂 U mnie w domu jadało się jedynie kapustę i ogórki, próbowaliście czegoś innego?

Autor wpisu

Monika Ciesielska

Dietetyk, samozwańczy doktor Lifestyle - pisze lekko o sprawach wagi ciężkiej. Promuje zdrowe podejście do zdrowego stylu życia i pozytywne odchudzanie oparte na skutecznych, udowodnionych naukowo metodach. Lubi czekoladę i hamburgery, ale udało jej się schudnąć - Tobie też ułatwi zadanie.

Komentarze

Komentuj jako gość:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

lub
  • Kiszone rydze ! Mniam mniam 🙂

  • Kiszona kapusta, w zeszłym tygodniu…ale i tak domowe kiszone ogórki biją na głowę wszystkie inne przekąski ;)(no może poza ogórkami z chili)…

    • a pomyślałabyś, że takie ogórki oprócz super smaku mają takie super właściwości?:)

      • No ja je kojarzyła tylko jako niezawodny lek na owsiki ;)a tu tyle dobroci… Teraz juz wiem czemu mój organizm tak się ich domagał na początku ciąży 😉

  • O łagodzącym działaniu na nietolerancję laktozy nie miałam pojęcia. Ostatnio nietolerancja pogorszyła mi się na tyle, że nie mogę jeść nawet jogurtów naturalnych, które odgrywają kluczową rolę w mojej diecie, więc na 100% przetestuję tą opcję z kiszonką 🙂

  • Ogórki! Ostatnio akurat w zupie ogórkowej, ale i pod inną postacią lubię. No i kapusta.. Ale o takich właściwościach jeszcze nie słyszałam 🙂

  • kiszone ogóry i kapusta kiszona- mniaaam! czasem do kapusty dodaje ciut oliwy i moge zjesc pol sloika 😉

    • Mój Łukasz tak je w ilościach hurtowych 🙂 potrafi na kolację zjeść słoik kapusty bez żadnych dodatków 😉

  • Ja prawie codziennie jem kiszone ogórki, zwłaszcza zimą, gdy warzyw sezonowych nadających się do kanapek mało.
    A co do kiszenia to mój mąż robił w zeszłym roku buraki kiszone- dobre, ale mi bardziej smakują te zakwaszone octem lub cytryną.
    A ostatnio teściowa pochwaliła się, że robiła kiszone pomidory- co z tego wyjdzie zobaczymy;)
    Niestety po kiszonej kapuście mam mega wzdęcia, ale mimo wszystko ją lubię, nie tylko do surówek ale i do kanapek;)
    Słyszałam też o czosnku kiszonym, ale nie próbowałam czegoś takiego. I nie myślę tu o czosnku dodawanym do kiszenia ogórków, który mój mąż wyjada;)
    Pozdr i smacznego kiszonego

    • Dzisiejszy kapuśniaczek był pycha! 🙂

  • Mistrzami świata w kiszeniu są Rosjanie. Znajomy opowiadał, że kiszą tam co się tylko da, np. próbował bardzo popularnych kiszonych jabłek…Dla mnie to jednak za duży hardcore;-)

    • Kiszone jabłka są całkiem smaczne – jadłam tylko takie kiszone w kapuście (mój Tato kisząc kapustę wrzuca do beczki kilka jabłek w całości) – takie połączenie słodyczy jabłka z kwasowością kapusty – polecam! 🙂

  • Uwielbiam kiszonki…..szkoda tylko, że w sklepach coraz częściej mamy do wyboru kwaszonki, co mają tyle wspólnego z kiszeniem, co ja z Koniem Przewalskiego:)

  • Czytasz mi w myślach! Wiedziałam, że kiszonki są zdrowe i właśnie wczoraj kupiłam wieli słój ogórków, tak, do podgryzania do kolacji.

  • Kiszonki są pycha!

  • Kapusta kiszona jest moją miłością 🙂 Zarówno na zimno, jak i na ciepło.

  • Polecam również kiszoną cukinię. W moim rodzinnym domu zawsze były to kiszone ogórki i kapusta. Natomiast od dwóch lat naszym hitem jest kiszona cukinia, wychodowana przez moją mamę. Przepis taki sam jak na kiszone ogórki z tym że najlepsza jest młoda cukinia. Jeśli jest duża, kroimy na kawałki. Miłego kiszenia 🙂