Bez laktozy, wegetariańskie, wegańskie. Brzmi jak suchy chleb popity wodą? Błąd, błąd, błąd. Moje muffinki cytrynowe bez mleka są wegańskie, wegetariańskie i bezlaktozowe z przypadku. Ani jajka, ani mleka nie są potrzebne do szczęścia, skoro idealny słodko – kwaśny smak puszystych, pięknie rosnących babeczek łechce podniebienie.
Przepis na moje muffinki cytrynowe jest jak zwykle bardzo łatwy (nie umiem piec, więc trudny być nie może), szybki i niewymagający brudzenia dużej ilości garów ;).
Składniki na muffinki cytrynowe bez laktozy

Składniki mokre
(do większego naczynia, by pomieściło również składniki suche):
- 200 ml soku pomarańczowego/mandarynkowego jednodniowego (ja wycisnęłam sok z 2 dużych mandarynek – w Biedronce dałabym sobie rękę uciąć, że to pomarańcze, taka ze mnie kuchara)
- sok z 1 cytryny
- 4 duże płaskie łyżki oleju kokosowego rozpuszczonego do płynnej postaci w mikrofali (ew. inny olej)
- 1 łyżka spirytusu (si, si, dobrze widzicie – można pominąć z myślą o dzieciakach)
- 2 duże łyżki miodu
Składniki suche:
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej (u mnie tortowa)
- 1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej
- pół szklanki startych lub krótko blendowanych (do postaci grubo sproszkowanej) orzechów (u mnie nerkowce)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 5 dużych płaskich łyżek brązowego cukru
- starta skórka z dwóch cytryn (tylko żołta częśc)
Przygotowanie:
- W większej misce zmieszać mokre składniki
- W mniejszej misce zmieszać suche składniki
- Stopniowo dodawać suche składniki do mokrych, mieszać na bieżąco (ciasto ma taką konsystencję, że nie potrzeba miksera, trzepaczki czy innych cudów – grunt to w miarę ujednolicić składniki)
- Piec na termoobiegu przez 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni
- Piec przez kolejne 5 minut w tej samej temperaturze, ale na “dolnej grzałce”
Z podanych składników wychodzi 6 dużych, sycących babeczek cytrynowych.
Muffinki cytrynowe, babeczki cytrynowe kalorie i makroskładniki
Ile kalorii mają muffinki cytrynowe?
1 szt. przyrządzona zgodnie z powyższym przepisem
Kcal: 366,7 Białko: 8,6g Węglowodany: 48,2g Tłuszcz: 15g
Domowe wypieki a odchudzanie

Powyższe wartości są zaskakująco duże, prawda? Przecież mogłabym reklamować te muffinki cytrynowe jako samo zdrowie, dietetyczny fit zamiennik sklepowych produktów.
To prawda – moje babeczki cytrynowe są znacznie zdrowsze i dużo mniej kaloryczne niż ich sklepowe odpowiedniki. Ale czy to czyni je produktem niskokalorycznym? Nie.
Należy pamiętać, że nawet domowe, zdrowe wypieki są produktami o dużej zawartości kalorii i cukrów prostych. Jeśli chce się schudnąć, nie można traktować ich jako dodatek do popołudniowej kawy. Jedna babeczka cytrynowa ma niemal 400 kcal, co jest wartością porównywalną do omleta z dwóch jaj z dużą ilością warzyw, na łyżeczce oleju z kromką chleba pełnoziarnistego.
Pamiętajcie, że podana kaloryczność dotyczy tylko jednej babeczki. Z przepisu powstaje sześć. Wyobrażenie sobie sytuacji, w której zjadam wszystkie (jeszcze ciepłe!) na jeden raz, nie wydaje mi się sceną z filmu science fiction. Jeszcze niedawno to mogłoby mieć miejsce. A ja wciągnęłabym w siebie 2200 kilokalorii.
Teraz, odżywiając się świadomie i mając szacunek do wysiłku, który wkładam w treningi zjem jedną babeczkę. W ramach drugiego śniadania.
Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem! Domowe wypieki są dobrą alternatywą dla sklepowych słodyczy pełnych cukrów trans, konserwantów, sztucznych słodzików, syropu glukozowo – fruktozowego i innych cudów, które nie powinny nigdy choćby leżeć obok jedzenia. Ale nie można ich spożywać w nieograniczonych ilościach.
W sumie można. Ale nie można mieć później pretensji, że dieta nie przynosi oczekiwanych efektów.